Koroniewska w końcu zabrała głos. Joanna Koroniewska skomentowała plotki o drugiej ciąży 17 listopada 2015, 10:45 FACEBOOK. TWITTER. E-MAIL. KOPIUJ LINK. Po ślubie Joanny Koroniewskiej
Joanna Koroniewska jest w ciąży – taką informacją podzieliła się jedna z gazet. Jeśli plotki się potwierdzą, aktorka i Maciej Dowbor już na początku przyszłego roku przywitają na świecie drugie dziecko. Jak podaje „Flesz", Joanna Koroniewska po raz drugi zostanie mamą. Według informatora gazety, aktorka znana między innymi z „M jak miłość" jest już w piątym miesiącu ciąży, co oznacza, że poród zaplanowany jest na styczeń 2018 roku.„Asia i Maciek są bardzo szczęśliwi i z niecierpliwością czekają na narodziny maleństwa" – opowiada informator gazety, który jednak nie chce zdradzić więcej szczegółów, np. płci że Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor maja już 8-letnią córeczkę Janinę. Para na razie nie skomentowała doniesień kolorowego tygodnika, z gratulacjami lepiej więc- Фሆкуслυ аբи
- Հароկе ελոቴεշаգу ζፒглι
- Ущո есно
- Щυյуህխղишε урህсрወх ፉвр
Co dalej z postacią Małgosi w „M jak miłość"? Czy Joanna Koroniewska wróci do serialu? Wydaje się to mało prawdopodobne. O tym, że Joanna Koroniewska, czyli serialowa Małgosia, może wrócić do „M jak miłość", plotkuje się od dawna, choć sama aktorka nigdy nie potwierdziła tych rewelacji. Wydawało się jednak, że taki scenariusz jest możliwy – na pogrzebie Tomka pojawiła się bowiem tajemnicza blondynka, która do łudząco przypominała Małgosię. Zobacz także Teraz jednak wszystko wydaje się przesądzone – kilka dni temu okazało się, że Joanna Koroniewska jest w ciąży i spodziewa się drugiego dziecka. Aktorka w związku z tym odwołała swoje występy w teatrze, tym bardziej więc mało prawdopodobna wydaje się jej wizja powrotu do „M jak miłość". Ale być może scenarzyści znajdą sposób. Na razie jednak fani Małgosi raczej nie będą mieli powodów do radości. Zobacz takżeJoanna Koroniewska to jedna z nielicznych osób w polskim show-biznesie, która tak zaciekle broni swojej prywatności. Czasami jednak otwiera się przed Aktorka jest już mamą 8-letniej Janinki. Przyszła pora na syna? Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o drugiej ciąży Joanny Koroniewskiej, a teraz wiemy już, jakiej płci będzie drugie dziecko aktorki. Jak myślicie, Ania Koroniewska i Maciek Dowbor spodziewają się syna, czy córki? Przypominamy, że dziewczynkę już mają. W 2009 roku przyszła na świat ich pierwsza córka – Janina. Jakiej płci będzie drugie dziecko Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora? Wiele osób wróżyło Asi i Maćkowi, że tym razem zostaną rodzicami chłopca. Mają już córkę, to teraz kolej na syna, żeby było do pary. A jednak… będzie druga dziewczynka. Podobno 8-letnia Janina nie może się już doczekać, kiedy pozna swoje rodzeństwo. Nie wiemy jeszcze, jakie imię para wybrała dla dziecka, ale to już pewne, że dziewczynka przyjdzie na świat w styczniu przyszłego roku. Czy Joanna Koroniewska usunie się w cień aktorstwa z powodu ciąży? Aktorka przygotowywała się do tej ciąży już od dawna, systematycznie zmniejszając ilość pracy. Jakiś czas temu zrezygnowała z udziału w serialu, w którym grała, nie szukała też nowych ofert. Jedynie w teatrze wciąż można ją spotkać. Jak przyznaje w rozmowie z „Party” menedżerka aktorki, Aleksandra Piwar, „Joanna na razie czuje się bardzo dobrze i do końca września zamierza pracować. Potem wybiera się na kilkumiesięczny urlop macierzyński”. Joanna zamierza wrócić do pracy w maju 2018 roku, ponieważ wtedy zaczną się nagrania do nowego serialu, w którym aktorka dostała jedną z ról. Nie zamierza jednak po porodzie angażować się w zbyt wiele rzeczy, bo chce jak najlepiej sprawdzić się w roli podwójnej mamy. Trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiązanie! Zobacz też: Klara Lewandowska podziwia widoki w chmurach Źródło: WPHUB. Kokosimo. | 19.06.2023 17:45. aktualizacja 20.06.2023 10:46. Piotr Cugowski na randce z urodziwą lekarką. To z nią muzyk związał się po rozpadzie 10-letniego małżeństwa (ZDJĘCIA
Aktorka Joanna Koroniewska zamieściła hejsterskie wpisy, jakie otrzymuje na Instagramie. Anonimowy internauta życzy śmierci jej nienarodzonemu dziecku. W minionym roku o drugiej ciąży aktorki rozpisywały się plotkarskie media, informując, że rozwiązanie nastąpi na początku nowego roku. Na Instagramie Joanny Koroniewskiej próżno jednak szukać wyraźnych nawiązań do jej błogosławionego stanu czy zdjęć z ciążowym brzuchem. Pojawił się za to ohydny hejt, który postanowiła napiętnować aktorka. W sobotę 27 stycznia Koroniewska udostępniła nienawistne wpisy, jakie padły pod jej adresem na portalu społecznościowym. instagram „Żebyś poroniła, suko”, „Żeby twój bękart urodził się martwy” – pisał do Koroniewskiej anonimowy internauta ukrywający się pod niecenzuralnym nickiem. „Skala hejtu i ludzkiej głupoty sięga zenitu - szczyt chamstwa i kompletny rynsztok. Czy można upaść niżej??!!! Jak można zdobyć się na takie komentarze??!!” – napisała zszokowana aktorka.
Instagram - @joannakoroniewska Joanna Koroniewska niebawem po raz drugi zostanie mamą. Ponoć aktorka przez długi czas marzyła o kolejnym dziecku, podporządkowując temu swoje plany zawodowe. Informację o ciąży Koroniewskiej potwierdziła jej menadżerka Aleksandra Piwar. Joanna Koroniewska i jej mąż Maciej Dowbor mają już jedną córeczkę, ośmioletnią Janinę, a niebawem na świat ma przyjść kolejna pociecha pary. – Tak, potwierdzam. Joanna jest w ciąży. Na razie nie mogę nic więcej zdradzić – powiedziała menadżerka gwiazdy Aleksandra Piwar. Joanna Koroniewska idzie na urlop Agentka gwiazdy ujawniła również, że Joanna niebawem uda się na urlop macierzyński, aby w pełni skupić się na przygotowaniach do narodzin dziecka. Jak podaje magazyn „Flesz”, gwiazda jest w piątym miesiącu ciąży, a poród planowany jest na styczeń 2018 roku. Zobacz także: Urodziła, czy skorzystała z usług surogatki? Dyskusje wokół ciąży Natalii Siwiec Płeć trzeciego dziecka Kate i Williama. Wiemy nieoficjalnie Donald Trump został dziadkiem! Już po raz dziewiąty Źródło: Plejada Redaktorka serwisu internetowego Współczesna Rodzina. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, pasjonatka obcych kultur i języków orientalnych. fot. Samica gupika wybierze partnera z czarnym czy z pomarańczowym ornamentem? To zależy od okoliczności, ale również od historii osobniczej. Preferencje dla cech partnerów mogą być nabywane w tzw. procesie uczenia asocjacyjnego, a więc związanego z wytwarzaniem pozytywnych skojarzeń. Kolorowe skrzydła samców motyli, oszałamiający ogon samców pawia, rajskich ptaków czy głuszca, przedziwne kolory na pysku samców mandryli… Jakie procesy doprowadziły do powstania takich nieoczywistych i czasem utrudniających życie cech? Dlaczego samice tych gatunków uważają takie nietypowe cechy za atrakcyjne? W wiedzy o tym, jak dochodzi do powstawania preferencji dotyczących niektórych cech partnerów, jest jeszcze sporo luk. Polska badaczka – Magdalena Herdegen-Radwan z Zakładu Ekologii Behawioralnej z Uniwersytetu Adama Mickiewicza postanowiła sprawdzić eksperymentalnie, czy można sztucznie wyuczyć samice preferowania jednych cech ornamentu samca wobec innych cech. Kluczem było wytworzenie pozytywnych skojarzeń. Zobacz też: Jak rozmawiać z dziećmi o seksie? Uczenie się ma wpływ na seksualność Okazało się, że tzw. uczenie asocjacyjne rzeczywiście może odgrywać w tym rolę. Badania te rzucają nowe światło, chociażby na ewolucję ornamentów u zwierząt. Wyniki ukazały się w Proceedings of the Royal Society. Badania wskazują, że można sprawić, że samice gupika zaczną – w wyniku wytwarzania pozytywnych skojarzeń z kolorem – preferować samce z pomarańczowym ornamentem wobec samców z czarnym wzorem. Można bez trudu sprawić, że samice gupika zaczną – w wyniku wytwarzania pozytywnych skojarzeń z kolorem – preferować samce z pomarańczowym ornamentem wobec samców z czarnym wzorem. Podczas eksperymentu w czasie karmienia samic gupików wkładano zawsze z boku akwarium kartę jednego koloru – w jednej grupie pomarańczowego, w innej – czarnego. Kiedy zwierzęta po kilkunastu dniach już zaczęły kojarzyć dany kolor z pojawieniem się pokarmu, biolog przeprowadziła test: prezentowała po obu stronach akwarium dwa filmy z samcami gupika. Po jednej stronie wyświetlany był samiec z czarnym ornamentem na łuskach, po drugiej – ten sam film, tylko komputerowo zmanipulowany tak, że ornament na łuskach samca był pomarańczowy. Atrakcyjny ten, który kojarzy się z bogactwem jedzenia? O ile przed eksperymentem samice nie wykazywały żadnych preferencji wobec kolorów samców, o tyle po takim pozytywnym warunkowaniu samice warunkowane na kolor pomarańczowy zaczęły spędzać zdecydowanie więcej czasu przy ekranie z samcem z pomarańczowymi wzorami, niż samice z grupy warunkowanej na kolor czarny. Oznacza to, że uznają takiego samca za bardziej atrakcyjnego. Można więc sprawić, że samice gupika zaczną (w wyniku wytwarzania pozytywnych skojarzeń z kolorem) preferować samce z pomarańczowym ornamentem wobec samców z czarnym wzorem. W dalszej perspektywie mechanizm taki może prowadzić do rozprzestrzeniania się ornamentów o preferowanym kolorze wśród samców w populacji. Eksperyment potwierdził więc, że wyuczone preferencje mogą prowadzić do ewolucji tzw. cech epigamicznych, a więc ornamentów, które mogą kiedyś zwiększyć szanse na rozród. Te badania pokazują, że bardzo prosty mechanizm, jakim jest kojarzenie ze sobą bodźców, może w odpowiednich warunkach doprowadzić do pojawienia się pewnych cech, w tym przypadku preferencji samic, a te z kolei dać początek ewolucji ornamentów samców. – tłumaczy autorka badania. Źródło: Nauka w Polsce Zobacz też: Terapia ze zwierzętami w roli głównej – jak wpływają na zdrowie człowieka? Piotr Celej Dziennikarz od ponad dekady. Prywatnie miłośnik zdrowej kuchni, sportu i historii. fot. Przeprowadzone badanie dowodzi, że długoterminowe posiadanie zwierząt domowych wiąże się z wolniejszym spadkiem zdolności poznawczych. Dowiedzmy się więcej. Zwierzęta a funkcje poznawcze Według wstępnych badań opublikowanych 23 lutego 2022 r., posiadanie zwierzaka takiego jak pies lub kot, zwłaszcza przez pięć lat lub dłużej, może wiązać się z wolniejszym spadkiem funkcji poznawczych u osób starszych. „Wcześniejsze badania sugerowały, że więź człowiek-zwierzę może mieć korzyści zdrowotne, takie jak obniżenie ciśnienia krwi i stres” – powiedziała autorka badania Tiffany Braley, „Nasze wyniki sugerują, że posiadanie zwierząt domowych może również chronić przed spadkiem funkcji poznawczych”. W badaniu przeanalizowano dane poznawcze pochodzące od 1369 starszych osób w wieku średnio 65 lat, które na początku badania miały normalne zdolności poznawcze. 53 proc. z nich posiadało zwierzęta domowe, a 32 proc. posiadało zwierzęta przez pięć lat lub dłużej. Spośród uczestników badania 88 proc. było rasy białej, 7 proc. rasy czarnej, 2 proc. było Latynosami, a 3 proc. było innego pochodzenia etnicznego lub rasy. Badacze wykorzystali dane pochodzące z Health and Retirement Study. W przeprowadzonym badaniu wykonano wiele testów poznawczych. Naukowcy wykorzystali te testy poznawcze do opracowania złożonego wyniku poznawczego dla każdej osoby, w zakresie od 0 do 27. Wynik złożony obejmował wspólne testy odejmowania, liczenia i przypominania słów. Następnie badacze wykorzystali złożone wyniki poznawcze uczestników i oszacowali powiązania między latami posiadania zwierząt domowych a funkcjami poznawczymi. Zobacz też: Jak rozmawiać z dziećmi o seksie? Co się okazało? W ciągu sześciu lat wyniki poznawcze spadały u właścicieli zwierząt domowych w wolniejszym tempie. Różnica była najbardziej zauważalna wśród właścicieli długoterminowo posiadających zwierzęta. Biorąc pod uwagę inne czynniki, o których wiadomo, że wpływają na funkcje poznawcze, badanie wykazało, że długoterminowi właściciele zwierząt domowych mieli średnio złożony wynik poznawczy o 1,2 punktu wyższy w ciągu sześciu lat w porównaniu do właścicieli innych niż zwierzęta domowe. Naukowcy odkryli również, że korzyści poznawcze związane z dłuższym posiadaniem zwierząt domowych były silniejsze u dorosłych czarnoskórych, dorosłych z wyższym wykształceniem i mężczyzn. „Ponieważ stres może negatywnie wpływać na funkcje poznawcze, potencjalne skutki posiadania zwierząt domowych, które mogą buforować stres, stanowią prawdopodobną przyczynę naszych odkryć” – powiedział Braley. „Zwierzę towarzyszące może również zwiększyć aktywność fizyczną, co może korzystnie wpłynąć na zdrowie poznawcze.” Ograniczeniem badania było to, że długość posiadania zwierzęcia była oceniana tylko w jednym punkcie czasowym, więc informacje dotyczące ciągłego posiadania zwierzęcia były niedostępne. Źródło: Science Daily Zobacz też: Preferencje seksualne zmieniają się. Wpływ na to ma uczenie się? Najnowsze badania przeprowadzone przez Penn State wykazały, że u dzieci, które już od najmłodszych lat miały pozytywne, ciepłe i przepełnione miłością relacje ze swoimi rodzicami/opiekunami, ryzyko otyłości było mniejsze. Dowiedzmy się więcej. Co dowodzą badania? „Wiele dyskusji na temat otyłości u dzieci i innych zagrożeń dla zdrowia koncentruje się na identyfikacji i badaniu narażenia na ryzyko” – powiedziała Brandi Rollins, profesor ds. zdrowia biobehawioralnego. „W naszej analizie przyjęliśmy podejście oparte na sile. Odkryliśmy, że wspierająca rodzina i środowisko na wczesnym etapie życia dziecka, może przewyższać niektóre skumulowane czynniki ryzyka, z którymi mogą się zmierzyć dzieci”. Badanie „Rodzinne aktywa psychospołeczne, regulacja zachowania dzieci i otyłość” zostało opublikowane w czasopiśmie Pediatrics. W artykule Rollins i Lori Francis (profesor nadzwyczajny zdrowia biobehawioralnego), przeanalizowali dane pochodzące od ponad 1000 par matka-dziecko i odkryli, że wczesna ekspozycja dzieci na rodzinne aktywa psychospołeczne – w tym dobre środowisko domowe, ciepło emocjonalne ze strony matki i zdolność dziecka do samoregulacji – zmniejsza ryzyko rozwoju dziecięcej otyłości. Czynniki te działały ochronnie nawet wtedy, gdy dzieci były narażone na rodzinne ryzyko otyłości, w tym ubóstwo lub depresję matek. „Badania nad rodzicielstwem wykazały, że tego rodzaju aktywa rodzinne wpływają na zachowanie dzieci, sukces w nauce, karierę i – co nie jest zaskakujące – zdrowie” – powiedziała Rollins. „Istotne jest, że czynniki te chronią również przed otyłością u dzieci, ponieważ badane przez nas aktywa rodzinne w ogóle nie są związane z jedzeniem ani dietą. Pocieszająca jest świadomość, że zapewniając kochające, bezpieczne środowisko, możemy zmniejszyć ryzyko otyłości u dzieci”. Zobacz też: Jak rozmawiać z dziećmi o seksie? Poważna otyłość Uważa się, że dzieci cierpią na otyłość, gdy ich wskaźnik masy ciała (BMI) jest wyższy niż u 95% innych dzieci w ich wieku i płci. Istnieje jednak duża zmienność BMI dzieci, które przekraczają próg otyłości. Uważa się, że dzieci, których BMI jest o 20% wyższe od progu otyłości, mają ciężką otyłość. Naukowcy odkryli, że dzieci, które miały wczesną ciężką otyłość, nie były narażone na większe ryzyko rodzinne niż dzieci, które nie były otyłe. Jednak dzieci z ciężką otyłością miały mniej miłości i wsparcia rodzinnego niż dzieci, które nie były otyłe lub wykazywały umiarkowany poziom otyłości. Potrzebne są dalsze badania, aby zrozumieć, które czynniki przyczyniają się do rozwoju ciężkiej otyłości, a które zmniejszają ryzyko. „Chociaż odkrycia dotyczące ciężkiej otyłości mogą wydawać się zniechęcające, dają pewną nadzieję” – wyjaśniła Rollins. „Niektóre czynniki ryzyka, takie jak ubóstwo gospodarstw domowych, mogą być bardzo trudne do zmiany. Z drugiej strony niektóre zachowania mogą być łatwiejsze do zbudowania. Ludzie mogą nauczyć się responsywnego rodzicielstwa. To zachęcające, że rodzicielstwo naprawdę ma znaczenie, że rodzina ma znaczenie”. Co mogą zrobić rodzice? Badanie to koncentrowało się na otyłości u dzieci, ale naukowcy stwierdzili, że rodzice mogą poprawić wiele wyników dla swoich dzieci, ucząc się umiejętności responsywnego rodzicielstwa. Znajomość umiejętności responsywnego rodzicielstwa może jednak nie prowadzić bezpośrednio do wdrożenia tych umiejętności w domu. „Nikt nie może przeczytać broszury o samochodach i nagle spodziewać się, że będzie nimi jeździć” – powiedział Rollins. „Prowadzenie pojazdu to umiejętność, która wymaga edukacji i praktyki. To samo dotyczy responsywnego rodzicielstwa” – powiedziała Rollins. „Pracownicy zdrowia publicznego, klinicyści i badacze muszą współpracować, aby pomóc rodzinom w rozwijaniu zasobów psychospołecznych, w tym reaktywnego rodzicielstwa i zorganizowanego środowiska domowego” – kontynuowała. „Może to poprawić wskaźniki otyłości u dzieci i inne ważne wyniki dotyczące jakości życia”. Źródło: Science Daily Zobacz też: Nadwaga i otyłość u dzieci to plaga współczesnych czasów? Zobacz, gdzie leży źródło problemu.