Możliwość odroczenia obowiązku zapłaty części należności ustalonej przez sąd przewiduje wprost art. 320 kodeksu postępowania cywilnego. Stanowi on, że W szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie, a w sprawach o wydanie nieruchomości lub o opróżnienie pomieszczenia
W postępowaniu karnym regułą jest to, że wyroki w sprawach karnych zapadają po przeprowadzeniu rozprawy. Zasada ta dotyczy zarówno procedowania sądu w pierwszej jak i w drugiej instancji. Wyjątkiem od wskazanej zasady jest sytuacja wydawania przez sąd wyroków na posiedzeniu. Sytuacje, w których sąd może wyrokować na posiedzeniu można przedstawić z podziałem na etap procesu w jakim to następuje. Wyroku na posiedzeniu wydawane w pierwszej instancjiSytuacja wyrokowania przez sąd pierwszej instancji na posiedzeniu wystąpi w trzech przypadkach: przy wydawaniu wyroku warunkowo umarzającego postępowanie karne (art. 339 § 1 pkt. 2 Kodeksu postępowania karnego), sąd rozpatruje wniosek o warunkowe umorzenie postępowania w dwóch sytuacjach: po pierwsze – kiedy taki wniosek złoży prokurator po zakończeniu postępowania przygotowawczego (zastępuje on akt oskarżenia), a po drugie w sytuacji, w której nawet gdy prokurator złożył akt oskarżenia, ale zdaniem prezesa sądu istnieje możliwość takiego zakończenia postępowania sądowego. Przesłanki wydania wyroku warunkowo umarzającego określa art. 66 Kodeksu postępowania karnego. W posiedzeniu sądu mogą wziąć udział strony, a jest to dla nich obligatoryjne gdy tak zarządzi prezes sądu; przy wydaniu wyroku uwzględniającego złożony w akcie oskarżenia wniosek o skazanie oskarżonego bez przeprowadzania rozprawy w trybie art. 335 Kodeksu postępowania karnego (art. 339 § 1 pkt. 2), wniosek o skazanie bez rozprawy jest załącznikiem do aktu oskarżenia wnoszonego przez prokuratora. Zawiera on wniosek o wydanie wobec oskarżonego kary uzgodnionej wcześniej z oskarżonym (jest to tzw. porozumienie karno - procesowe); przy wydaniu wyroku nakazowego (art. 339 § 3 Kodeksu postępowania karnego), wyrok nakazowy wydawany jest w tzw. postępowaniu nakazowym, które jest odmianą szczególnego trybu procesu karnego. Wydawany jest przy spełnieniu szeregu warunków określonych w Kodeksu postępowania karnego, z których najistotniejszym jest brak wątpliwości co do winy i sprawstwa oskarżonego. Wyrok nakazowy jest jedynie propozycją kary (coś jak propozycja przyjęcia mandatu), można odmówić przyjęcia tej kary poprzez złożenie tzw. sprzeciwu do sądu w terminie 7 dni od doręczenia stronie wyroku. Sprzeciw nie musi zawierać uzasadnienia decyzji oskarżonego ani zarzutów wobec portal: Wyrok wydawany na posiedzeniu przez sąd drugiej instancji Rozpatrywanie sprawy przez sąd odwoławczy ma miejsce wówczas gdy jedna ze stron procesu nie zgadza się z wyrokiem sądu pierwszej instancji i wnosi od niego apelację. Sąd drugiej instancji proceduje dopiero wówczas gdy stwierdzi formalną prawidłowość tej apelacji (tj. zbada czy wniósł ją uprawniony podmiot, czy uczynił to w terminie oraz czy apelacja spełnia wymogi pisma procesowego).Po zapoznaniu się z apelacją strony sąd drugiej instancji może skierować sprawę na posiedzenie i wydać wyrok uchylający zaskarżone orzeczenie oraz przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia z urzędu w sytuacji, w której stwierdzi zaistnienie tzw. bezwzględnej przesłanki odwoławczej wskazanej w art. 439 Kodeksu postępowania karnego. Przepis ten ustanawia przesłanki, które zawsze powodują konieczność uchylenia danego wyroku i są badane przez sądy z Wymierzanie kar Wyrok wydawany na posiedzeniu przy rozpoznawaniu nadzwyczajnych środków odwoławczychWskazana sytuacja (wydania wyroku na posiedzeniu) może mieć miejsce zarówno w odniesieniu do rozpatrywania przez Sąd Najwyższy kasacji, jak i w sytuacji rozpoznawania przez odpowiedni sąd wniosku strony o wznowienie kasacji strony na posiedzeniu może mieć (zgodnie z treścią przepisów Kodeksu postępowania karnego) miejsce w trzech sytuacjach: gdy Sąd Najwyższy uwzględnia kasację w całości wobec jej oczywistej zasadności, gdy Sąd Najwyższy oddala kasację z uwagi na jej oczywistą bezzasadność, gdy ustawa stanowi, że sąd proceduje na odniesieniu do sytuacji rozpoznawania wniosku o wznowienie postępowania należy wskazać, iż sąd zawsze proceduje na posiedzeniu w składzie sądu może zapaść tylko w przypadku uwzględnia takiego wniosku i może przyjąć następujące formy: wyroku uchylającego prawomocny wyrok i przekazującego sprawę właściwemu sądowi do rozpoznania, wyroku uchylającego prawomocny wyrok i uniewinniający skazanego (w sytuacji uznania, że miało miejsce oczywiście niesłuszne skazanie), wyroku uchylającego prawomocny wyrok i umarzający postępowanie karne w również serwis: Sprawy karne Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
SAD Finanse w Firmie. Reklama Konsekwencje zastosowania przez sąd państwowy klauzuli porządku publicznego, mimo że pojawiają się dopiero po wydaniu wyroku przez sąd polubowny, są poważne
Zmorą polskich podatników są tzw. postępowania karnoskarbowe wszczynane na krótko przed przedawnieniem sprawy, których celem jest zawieszenie biegu przedawnienia. Wyrok NSA, a także poprzednie dwa wyroki WSA, przeciwstawiają się takim praktykom i przypominają, że podatnicy mają określone prawa i że powinny być one chronione przez sąd skutecznie, tak aby prewencyjnie zniechęcać aparat do łamania tych praw. Jednakże NSA nieco ostrożniej ocenił problem niż wrocławski WSA. Spółka dysponowała indywidualnymi interpretacjami Przedmiotem skargi spółki w jednej ze spraw była decyzja Dyrektora Izby Administracji Skarbowej utrzymująca w mocy decyzję Naczelnika Urzędu Celno-Skarbowego określającą podatek VAT za okresy rozliczeniowe od stycznia do września 2013 r. oraz odmawiającą określenia podatku objętego zwolnieniem. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej wszczął postępowanie kontrolne wobec spółki. Organ podatkowy zakwestionował prawo podatnika do zastosowania 5 proc. stawki VAT do sprzedaży produktów przygotowywanych w ramach usług gastronomicznych prowadzonych w sieciach restauracji. Uznał on za prawidłową 8 proc. stawkę VAT. Organ odwoławczy utrzymał w mocy decyzję. Czytaj w LEX: Zawieszenie biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego ze względu na wszczęcie postępowania w sprawie o przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe – rozważania nad konstytucyjnością obowiązującej regulacji > Ale w sprawie w grę wchodzi także kwestia wszczęcia w stosunku do spółki postępowania karnego skarbowego. W skardze do WSA, spółka zarzuciła organom skarbowym naruszenie szeregu przepisów Ordynacji podatkowej i ustawy o VAT. Jednym z zarzutów było to, że organy przyjęły, że spółka nie korzysta z ochrony prawnej wynikającej z zastosowania się do interpretacji indywidualnych Ministra Finansów dotyczących sprzedaży "na wynos" potwierdzających prawidłowość zastosowania 5 proc. stawki VAT w stosunku do tych schematów sprzedaży, co w konsekwencji doprowadziło do odmowy określenia w uzasadnieniu decyzji wysokości podatku objętego zwolnieniem wynikającego z zastosowania się do tych interpretacji. A jednocześnie zarzuciła, że postępowanie karnoskarbowe przeciwko niej miało na celu tylko zawieszenie biegu terminu przedawnienia. Organy zarzuciły spółce przestępstwa skarbowe. Wskazały, że wszczęły śledztwo w sprawie podania przez spółkę nieprawdy w korektach deklaracji VAT-7 za okres od stycznia 2012r. do września 2013r. Naczelnik na podstawie art. 70c Ordynacji podatkowej poinformował stronę o zawieszeniu z dniem 20 listopada 2017r. biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych z tytułu VAT za ww. okres. Zawiadomienie zostało doręczone stronie w dniu 5 grudnia 2017r. Podkreślono, że do dnia wydania zaskarżonej decyzji postępowanie to nie zostało zakończone. W związku z powyższym spełnione zostały wszystkie warunki, określone w przepisach art. 70 par. 6 Ordynacji podatkowej i art. 70c tej ustawy. Czytaj w LEX: Zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego w związku z postępowaniem karnym skarbowym – na przykładach > Rewolucyjne wyroki wrocławskiego WSA WSA wydał wyroki sygn. akt SA/Wr 365/19 i SA/366/19, które eksperci uznali za przełomowe. Zdaniem sądu, ocena, czy w sprawie doszło do upływu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, czy też do niego nie doszło, jest warunkiem wstępnym kontroli zaskarżonej decyzji, który wojewódzki sąd administracyjny zobowiązany jest brać pod uwagę z urzędu (przeciwnie do NSA, który przedawnienie bada na zarzut). Sąd nie podzielił poglądu wyrażanego w orzecznictwie, w wyroku NSA z dnia 24 listopada 2016 r., I FSK 759/15, zgodnie z którym unormowanie art. 70 par. 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej nie daje podstaw prawnych do weryfikacji wszczęcia postępowania karnego skarbowego. WSA we Wrocławiu uznał, że skarga zasługuje na uwzględnienie, albowiem okoliczności przedmiotowej sprawy dowodzą, że spółka była rzetelnym podatnikiem, zaś organy podatkowe nadużyły prawa. Zobacz również: NSA za 2 tygodnie wypowie się o wszczynaniu postępowań karnych skarbowych tuż przed przedawnieniem >> Sąd stwierdził, że ma świadomość związania uchwałą składu 7 sędziów NSA z 18 czerwca 2018r., I FPS 1/18, CBOSA jednakże uznał za bezprzedmiotowe występowanie o nową uchwałę. WSA stwierdził, że w demokratycznym państwie prawnym nie ma podstaw do wykorzystywania przez organy podatkowe przepisu art. 70 par. 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej niezgodnie z jego celem (nadużycia prawa). WSA orzekł, że pomimo wszczęcia postępowania karnego skarbowego i poprawnego zawiadomienia o tym fakcie podatnika nie wywołało to skutku w postaci zawieszenia biegu terminu przedawnienia. Sąd wskazał, że bezpodstawne wszczęcie postępowania karnego skarbowego nie może wywoływać korzystnych skutków dla aparatu podatkowego, a jednocześnie niekorzystnych dla podatnika. Dlatego każde wszczęcie postępowania karnego skarbowego musi podlegać merytorycznej kontroli instancyjnej i sądowej. Sąd nazwał tę kontrolę testem nadużycia. Z nadużyciem mamy do czynienia wówczas, gdy postępowanie karne skarbowe wszczęte zostało na krótko przed upływem ustawowego terminu przedawnienia i następnie po wszczęciu tego postępowania nie zostały wykonane żadne czynności poza zawiadomieniem o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia. Wówczas wiadomo jest, że postępowanie to wszczęto dla pozoru, w celu zawieszenia biegu przedawnienia. Stwierdził, że rolą sądu jest przeciwdziałanie nadużyciu prawa, zwłaszcza, gdy dokonywane jest przez organ władzy. Organizacje wspierały podatników Swoją opinię amicus curiae skierowała do NSA Krajowa Rada Doradców Podatkowych w tej sprawie opowiadając się przeciwko takim praktykom organów skarbowych. Podkreślono, że Krajowa Rada czuje się w obowiązku przeciwstawić temu ze wszech miar nieakceptowalnemu zjawisku i dążyć będzie do jego wyeliminowania z praktyki administracji skarbowej. Z uwagi na rangę problemu, do postępowania przed NSA postanowiła przyłączyć się Fundacja Praw Podatnika w charakterze uczestnika. NSA oddalił skargi kasacyjne organów skarbowych od wyroku WSA we Wrocławiu. Jeden z sędziów złożył zdanie odrębne. NSA stwierdził, że wyroki WSA mimo w niektórych wątkach błędnego uzasadnienia odpowiadają prawu. NSA podkreślił, że podatnik działał w zaufaniu do organów państwa, bo miał przecież interpretacje indywidualne, zatem nie można tu mówić o przestępstwie karnym skarbowym. Eksperci: Wyrok korzystny dla podatników Wyrok jest bardzo ważny i korzystny dla podatników – skomentował Marek Isański, prezes Fundacji Praw Podatnika. W całości sprawy nie załatwia, ale otwiera możliwości takie, aby sądownictwo administracyjne pogłębiło swoje podejście do kwestii wszczynania postępowań karnych skarbowych tylko w celu zawieszania biegu przedawnienia – stwierdził Marek Isański. Podkreślił, że wyrok wrocławski był w kontrze do uchwał NSA, a ten sąd się do tego nie odniósł. Podszedł bardziej ostrożnie do problemu. Jednak zaznaczył, że sąd administracyjny jest uprawniony do badania tego jak się organ odwołuje, że nastąpiło zawieszenie biegu terminu przedawnienia poprzez wszczęcie postępowania karnego skarbowego. - Podatnik dysponował indywidualnymi interpretacjami powołując się na nie w zaufaniu do organów państwa dokonał korektą, to gdzie tu można mówić o przestępstwie – ocenił Marek Isański. Czytaj w LEX: Jak długo powinny być przechowywane wnioski delegacyjne pracowników i ich rozliczenia? > - Wyrok NSA jest bez wątpienia przełomowy. Utrzymując w mocy wcześniejszy wyrok WSA we Wrocławiu z 22 lipca 2019 r. NSA opowiedział się w pewnym sensie za niedopuszczalnością instrumentalnego wszczynania postępowań karno-skarbowych przez organy podatkowe tylko po to, by przerwać bieg przedawnienia zobowiązania podatkowego – stwierdził Bartosz Kubista, adwokat, doradca podatkowy, partner w GLC. - Zjawisko wszczynania przez organy podatkowego postępowań karno-skarbowych tylko po to, by przerwać bieg przedawnienia należy uznać za naganne. Wyrok NSA daje wiarę w to, że organy podatkowe nie będą nadużywać swoich kompetencji w zakresie wszczynania postępowań karno-skarbowych w celu innym aniżeli cel tego postępowania (jakim jest ukaranie sprawców). Należy mieć nadzieję, że orzeczenie doprowadzi do wypracowania korzystnej dla podatników linii orzeczniczej, położy kres tym niedopuszczalnym praktykom – podkreślił Bartosz Kubista. Czytaj w LEX: Czy zapłata zobowiązania podatkowego lub jego części przerywa bieg terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego? > - Stanowisko przedstawione przez WSA we Wrocławiu jest absolutnie słuszne. Jeśli poważnie traktujemy zasady demokratycznego państwa prawnego, to nie powinniśmy akceptować istnienia podwójnych standardów – stwierdził Jerzy Martini, partner w Martini & Wspólnicy. Podkreślił, że o ile nadużycie prawa przez podatników jest (słusznie) kwestionowane przez sądy to nadużywanie prawa przez organy (czyli pozorowanie prowadzenia postępowania w zakresie kks tylko w celu podważenia skuteczności zasad przedawnienia wynikających z ustaw) jest na ogół postrzegane jako „zwykłe” wykorzystanie uprawnienia wynikającego z przepisów przez organy administracji skarbowej. Czytaj w LEX: Za jaki okres wstecz można skorygować deklaracje VAT? > - Wyrok NSA, oddalający skargi kasacyjne organu i podtrzymujący stanowisko WSA we Wrocławiu należy więc uznać za ważny krok w kierunku „ucywilizowania” systemu podatkowego funkcjonującego w Polsce – ocenił Jerzy Martini. Z całą pewnością wyrok jest przełomowy. Więcej można będzie wywnioskować z uzasadnienia wyroku, bo materia jest złożona, na styku postępowania administracyjnego i karnego skarbowego. NSA utrzymał w mocy rewolucyjne wyroki wrocławskiego WSA, ale w ustnym uzasadnieniu stwierdził, że nie ze wszystkimi argumentami WSA się zgadza. Zatem poczekajmy na pisemne uzasadnienie NSA, które może wyjaśnić wiele kwestii. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 30 lipca 2020 r. sygn. akt I FSK 42/20 i I FSK 128/20 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
A. A. Na skutek obszernej nowelizacji przepisów Kodeksu postępowania cywilnego doszło również do zmiany przepisów odnoszących się do postępowania z zakresu ubezpieczeń społecznych. Od 7 listopada 2019 roku możliwe jest uchylenie decyzji ZUS przez sąd I instancji. W poniższym artykule przeanalizujemy, jak obecnie wygląda stan
Pieniądze i Prawo Data publikacji Bywa i tak, że udaje się nam dojść do porozumienia z przeciwnikiem, który np. zapłacił nam żądaną kwotę, a wówczas prowadzenie sprawy przed sądem nie ma już sensu. W takim przypadku wyjściem z sytuacji jest cofnięcie pozwu. Kiedy potrzebna zgoda pozwanego Możliwość taką przewiduje art. 203 Kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z jego § 1, pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy. Jeżeli natomiast z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia – aż do wydania wyroku. Jeśli zatem zdecydujemy się wycofać pozew, zanim dojdzie do rozprawy, nie potrzebujemy na to zgody przeciwnika procesowego. Jeżeli jednak rozprawa została już rozpoczęta, do skutecznego cofnięcia pozwu konieczna jest zgoda pozwanego. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy zrzekamy się roszczenia – pozwany nie ma tu nic do powiedzenia. Tego rodzaju decyzję warto jednak gruntownie przemyśleć. Zrzeczenie się roszczenia oznacza bowiem, że nie będziemy w przyszłości mogli go skutecznie dochodzić. Zrzekając się roszczenia procesowego, rezygnujemy bowiem ze zbadania jego zasadności w tym samym stanie faktycznym i wobec tego samego pozwanego. W razie ponownego wytoczenia powództwa o to samo roszczenie i przeciwko temu samemu dłużnikowi (pozwanemu) sąd powinien wydać wyrok oddalający powództwo, gdy dłużnik powoła się na wcześniejsze cofnięcie pozwu i zrzeczenie się roszczenia przez powoda w poprzednim procesie. Samo cofnięcie pozwu bez zrzeczenia się roszczenia wywiera jedynie skutek procesowy. Oznacza więc tylko tyle, że strona rezygnuje z dochodzenia roszczenia w danym postępowaniu. Zobacz także Cofnięcie pozwu może być całkowite lub częściowe. Częściowe w rzeczywistości to zmiana powództwa, np. oświadczenie powoda, że ogranicza żądanie do oznaczonej kwoty, jest równoznaczne z cofnięciem pozwu w pozostałej części. Należy dodać, że w myśl art. 332 cofnięcie pozwu jest możliwe nawet po wydaniu wyroku, zanim się on uprawomocni i dopóki nie zostanie zaskarżony przez nas lub przeciwnika procesowego. Zależy to jednak od tego, czy sąd uzna cofnięcie za dopuszczalne. I w tym przypadku potrzebna jest zgoda pozwanego, chyba że jednocześnie z pozwem zrzekamy się roszczenia. Pozew można cofnąć zarówno w postępowaniu przed sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym. Nie jest natomiast dopuszczalne cofnięcie pozwu w postępowaniu kasacyjnym. Brak skutków Cofamy pozew, składając stosowne oświadczenie. Taka czynność poza rozprawą wymaga formy pisma procesowego. Jeśli konieczna jest zgoda pozwanego, oświadczenie należy złożyć w dwóch egzemplarzach. Na rozprawie zaś takie oświadczenie może być złożone ustnie do protokołu rozprawy. W myśl art. 203 § 2 pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa. Przyjmuje się, że pozwu tego nigdy nie złożono, co ma istotne skutki, np. w zakresie przedawnienia. Cofnięty pozew nie przerywa bowiem biegu przedawnienia. Tak więc mimo tego, że sprawa była w sądzie, nie będziemy się mogli powołać na ten fakt przy obliczaniu okresu przedawnienia dla naszego roszczenia. Natomiast nie ma przeszkód, żebyśmy mogli cofnięty pozew dotyczący określonego żądania złożyć ponownie w sądzie, np. gdy nie dostaniemy zapłaty mimo wcześniejszej obietnicy pozwanego. Oczywiście, będzie to możliwe tylko wówczas, jeśli cofnięcie pozwu nie zostało połączone ze zrzeczeniem się roszczenia. Sąd zasadniczo jest związany cofnięciem pozwu, gdy następuje ono przed wydaniem wyroku. Może jednak uznać je za niedopuszczalne, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają do obejścia prawa. Są to jednak sytuacje zupełnie wyjątkowe. W razie cofnięcia pozwu poza rozprawą przewodniczący odwołuje wyznaczoną rozprawę i zawiadamia o tym pozwanego, który może w terminie dwóch tygodni złożyć sądowi wniosek o przyznanie kosztów. Tyle też czasu pozwany ma na wyrażenie lub niewyrażenie zgody na cofnięcie pozwu, jeśli jest ona potrzebna. Brak jakiegokolwiek oświadczenia naszego przeciwnika procesowego w tym terminie uważa się za zgodę. Dopiero po upływie tego terminu sąd może wydać postanowienie o umorzeniu postępowania. Na postanowienie o umorzeniu postępowania z przyczyny cofnięcia pozwu służy zażalenie, bowiem jest to postanowienie kończące postępowanie w sprawie. Przysługuje od niego również skarga kasacyjna. W razie cofnięcia pozwu po wydaniu wyroku, jeśli sąd uzna to za dopuszczalne, uchyli swoje orzeczenie i także umorzy postępowanie. Postanowienie to może być wydane na posiedzeniu niejawnym i wymaga wówczas uzasadnienia. W postanowieniu tym sąd rozstrzyga również o kosztach procesu. Co z kosztami? Cofnięcie pozwu może spowodować powstanie obowiązku zwrotu kosztów procesu na rzecz drugiej strony. Zgodnie bowiem z art. 203 § 2 na żądanie pozwanego zgłoszone w ciągu dwóch tygodni od powiadomienia go o cofnięciu pozwu sąd może nałożyć na nas obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez niego w związku z powstałą sprawą. Na koszty składają się przede wszystkim wynagrodzenie pełnomocnika – adwokata lub radcy prawnego – oraz koszty dojazdu do sądu. Niezłożenie wniosku w terminie spowoduje, że sąd umorzy postępowanie bez zasądzania kosztów na rzecz pozwanego. Konieczność zwrotu kosztów nie będzie nam natomiast groziła, jeśli cofniemy pozew z tego powodu, że pozwany zaspokoił nasze roszczenie. Jeżeli bowiem pozwany, pomimo wcześniejszych wezwań go do spełnienia świadczenia, robi to dopiero po wytoczeniu powództwa, to z reguły uznać należy, że dał on w ten sposób powód do wytoczenia sprawy i powinien ponieść jej koszty – także w przypadku umorzenia postępowania na skutek cofnięcia pozwu. W takim przypadku to my możemy wnosić o zasądzenie kosztów procesu od pozwanego. Musimy jednak wykazać, że wystąpienie z pozwem było niezbędne do celowego dochodzenia praw lub celowej obrony i faktycznie doszło do jego zaspokojenia w toku procesu. W razie cofnięcia pozwu otrzymamy z sądu zwrot całej wpłaconej opłaty od pozwu, jeśli cofnięcie nastąpiło przed wysłaniem odpisu pozwu drugiej stronie. Tak wskazuje art. 79 ust. 1 Ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Zwrot połowy opłaty przysługuje natomiast, jeśli cofnięcie nastąpiło przed rozpoczęciem posiedzenia, na które skierowano sprawę. Późniejsze cofnięcie pozwu nie powoduje już zwrotu wpłaconej opłaty. Alicja MorozSwobodnemu uznaniu sądu pozostawione jest natomiast uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, zgodnie z treścią art. 386 § 4 k.p.c. Wprawdzie mamy tu do
Nie wolno publikować w prasie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe, jak również wizerunku i innych danych osobowych świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Ujawnienie w prasie wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie, jest zatem zakazane. Zabronione jest również wypowiadanie w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym przed wydaniem orzeczenia w I instancji. 1. Wizerunek jako dobro osobiste i dane osobowe 2. Ujawnianie w prasie wizerunku i innych danych osobowych 3. Ferowanie wyroków 4. Opinie co do rozstrzygnięcia 5. Ujawnienie w prasie wizerunku –dziennikarzu, uważaj, co piszesz! Wizerunek jako dobro osobiste i dane osoboweWizerunek to jedno z dóbr osobistych wymienionych wprost w treści art. 23 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny ( Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 z późn. zm.). Generalny zakaz jego naruszania wynika zatem w pierwszej kolejności z kodeksu cywilnego, zawierającego podstawowe regulacje w tym zakresie. Ochronę wzmacniają przepisy ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe ( Dz. U. z 2018 r. poz. 1914) – art. 81 tej ustawy przewidujący zakaz rozpowszechniania wizerunku osoby portretowanej bez jej Najwyższy w wyroku z 20 maja 2004 r. (sygn. II CK 330/03) podkreślił, że wizerunek poza dostrzegalnymi dla otoczenia cechami fizycznymi, tworzącymi wygląd danej jednostki i pozwalającymi – jak się określa – na jej identyfikację wśród innych ludzi, może obejmować dodatkowe utrwalone elementy związane z wykonywanym zawodem, jak charakteryzacja, ubiór, sposób poruszania się i kontaktowania z oznacza więc obraz fizyczny człowieka, jako przedstawienie jego postaci, a zwłaszcza twarzy. W rozumieniu przenośnym może odnosić się także do takich cech człowieka, których ujawnienie umożliwia jego identyfikację. Warto też zauważyć, że wizerunek uznaje się za kategorię należącą do danych z art. 13 ust. 2 prawa prasowego zabronione jest ujawnianie w prasie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Nie można również publikować wizerunku innych danych osobowych świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Definiując pojęcie danych osobowych, w doktrynie wskazuje się na to, że są to wszelkie informacje pozwalające na identyfikację osoby, w tym informacje o imieniu i nazwisku, dacie i miejscu urodzenia, miejscu zamieszkania. Są one na tyle charakterystyczne, że wyróżniają ją spośród innych Najwyższy w wyroku z 18 marca 2008 r. (sygn. IV CSK 474/07) zauważył, że zakaz publikacji danych osobowych osoby, przeciwko której toczy się postępowanie karne, ma zapobiec jej indywidualizacji. Z tego względu pod tym pojęciem należy rozumieć wszystkie informacje pozwalające na identyfikację chronionej przez ten przepis (art. 13 prawa prasowego) osoby w określonym środowisku, w tym także pełnioną funkcję lub zajmowane stanowisko. Jednak właściwy prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe (art. 13 ust. 3 prawa prasowego).Przeczytaj również: Satyra w publikacji prasowejFerowanie wyrokówZgodnie z art. 13 ust. 1 prawa prasowego zakazane jest również wypowiadanie w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym przed wydaniem orzeczenia w I instancji. Przepis ten zabezpiecza zarówno sądy przed silnym oddziaływaniem prasy na przebieg postępowania, jak i oskarżonego przed przedwczesnym osądzeniem oraz opinię publiczną przed wprowadzeniem w Najwyższy w wyroku z 2 kwietnia 2004 r. (sygn. III CK 463/02) stwierdził, że przedmiotem ochrony wynikającej z art. 13 ust. 1 prawa prasowego nie są dobra osobiste podejrzanego czy oskarżonego, które znajdują dostateczną ochronę w przepisach kodeksu cywilnego, ale dobro wymiaru sprawiedliwości, wyrażające się w tym, że sąd orzekający powinien być wolny od wszelkiego nacisku, również Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku z 29 sierpnia 1997 r. (sygn. 83/1996/702/894, sprawa Worm p. Austrii) uznał wskazane cele za istotne dla powagi i bezstronności władzy sądowej. Trybunał wyraził niepokój, że opinia publiczna stopniowo przyzwyczajana do osądzania przez media może po długim czasie utracić przekonanie, iż sąd jest właściwym miejscem do decydowania w sprawach karnych o winie lub niewinności. Pojawiają się jednak głosy sprzeciwiające się przyjęciu, iż jednym z ratio legis tego przepisu jest ochrona wymiaru sprawiedliwości przed co do rozstrzygnięciaPrzedmiotem zakazu ferowania wyroków jest wypowiadanie w prasie opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym zarówno cywilnym, jak i karnym. Przepis ten nie ogranicza (gwarantowanej wolnością słowa, prawem do informacji i jawnością postępowań sądowych) możliwości relacjonowania toczących się EuropejskiTrybunał Europejski (w przywołanym wcześniej orzeczeniu Worm p. Austrii) zauważył, że sala sądowa jest właściwym miejscem rozstrzygnięcia o winie lub jej braku, ale nie znaczy to, że dyskusja o przedmiocie postępowania karnego nie może toczyć się w innym miejscu – w specjalistycznym periodyku, w szeroko dostępnej prasie czy wreszcie między ludźmi. Jeśli dyskusja nie przekracza granic ustanowionych w celu ochrony właściwego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, sprawozdania oraz komentarze na temat aktualnych spraw sądowych przyczyniają się do ich upublicznienia, co współbrzmi z wymogiem zawartym w art. 6 Konwencji, by posiedzenia sądowe były Sądu Apelacyjnego w KrakowieSąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z 19 grudnia 2000 r. (sygn. I ACa 794/00) zwrócił zaś uwagę na to, że naruszenie porządku prawnego przez sprawców przestępstw jest przedmiotem legitymowanego zainteresowania opinii publicznej. Osoba oskarżona o popełnienie przestępstwa nie może zasadnie powoływać się na brak jej zgody na publikację informacji o toczącym się przeciwko niej postępowaniu sądowym. Informacje bowiem o wniesieniu aktu oskarżenia, przebiegu jawnej rozprawy sądowej i ogłoszeniu wyroku nie należą do – chronionej w art. 14 ust. 6 prawa prasowego – sfery życia prywatnego, której udostępnienie opinii publicznej zależne jest od zgody oskarżonego. Przekazane w materiale prasowym informacje dotyczące oskarżonego powinny pozostawać w rzeczowym związku z toczącym się postępowaniem karnym. Osoba i postępowanie oskarżonego staje się bowiem przedmiotem legitymowanego zainteresowania opinii publicznej tylko w zakresie doniosłym ze względu na wyjaśnienie zarzucanego mu czynu, ewentualne ustalenie jego winy i wymiar kary. Z tego zaś punktu widzenia doniosłe są, a w konsekwencji tracą przymiot "prywatności" informacje dotyczące karalności oskarżonego. Wbrew zatem odmiennemu przekonaniu apelującego podanie w spornym artykule informacji, że "Wojciech D. był już czterokrotnie karany, między innymi za pobicie i nielegalne posiadanie broni" nie stanowiło bezprawnej ingerencji w sferę życia prywatnego w prasie wizerunku –dziennikarzu, uważaj, co piszesz!W wyroku z 2 kwietnia 2004 r. (sygn. III CK 463/02) Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że użycie w artykułach prasowych wobec powoda słów „bandyta”, „oprawca”, „sprawca”, „napastnik” w kontekście treści tych artykułów nie wyrażało opinii co do rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym, mimo że takie postępowanie toczyło się wówczas przed sądem pierwszej instancji. Konkluzja ta pada na tle refleksji co do tego, że często powstaje dodatkowa komplikacja związana z tym, że używane w prasie sformułowania przedstawiają nie tylko opis wydarzeń, ale też jednocześnie zawierają oceny. Wypowiedzi ocennej nie można postrzegać w kategorii prawdy czy fałszu. Zawsze jednak zachodzi związek między oceną i ocenionym oceny do opisywanego prawdziwego zdarzenia uchyla jej bezprawność. Nawet jeżeli w ocenie znajdują się sformułowania naruszające godność osobistą. Już po opublikowaniu kwestionowanych przez powoda artykułów skazano go za usiłowanie zabójstwa połączonego z uprowadzeniem i pobiciem. Drastyczne zachowanie powoda usprawiedliwiało użycie wobec niego takich słów jak „bandyta”, „oprawca”, „sprawca”, „napastnik”. Bez znaczenia jest to, czy w artykułach prasowych zastrzegano, że powód jest tylko domniemanym sprawcą, skoro później został skazany. Wskazane jednak jest, aby dziennikarze, informując o procesie, posługiwali się pojęciem „podejrzany” lub „oskarżony”. Nie powinni natomiast używać takich określeń jak „sprawca”, w szczególności zaś „zabójca” czy „złodziej”. Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy stwierdzeniem, że ktoś dokonał czynu, a tym, że jest o niego podejrzewany lub wynikające z art. 13 ust. 1 prawa prasowego kierowane jest nie tylko, choć przede wszystkim, do dziennikarzy. Formuła „nie wolno wypowiadać w prasie opinii co do rozstrzygnięcia” wskazuje na to, że adresatem zakazu jest każdy, kto za pośrednictwem mediów będzie formułował pogląd co do treści orzeczenia. Rolą dziennikarza jest zatem poddanie materiału prasowego takiej obróbce, aby nie doszło do publikacji tego rodzaju sformułowań.
Иτዊскошυ ሧ ጌоլቭцач
ፃдуνዳց дυβ ዕ
Γևрсክլ ωмушωκևнтቄ
Ежогац иհ ևσ
Муч ճузвоպωпра
Եգε ղዢфաнէሸ обοη
A. A. Postępowanie przed sądem pracy jest inicjowane z reguły poprzez złożenie pisemnego pozwu. Jednakże przepisy Kodeksu postępowania cywilnego w zakresie spraw pracowniczych przewidują wyjątek od formalizmu związanego ze sporządzeniem pozwu w formie pisemnej, gdyż pracownikowi, który nie jest reprezentowany przez profesjonalnego Media społecznościowe zalała jakiś czas temu wieść o tym, że Monsanto musi zapłacić 289 milionów dolarów cierpiącemu na nowotwór ogrodnikowi, który zachorował na chłoniaka niezarniczego przez – zdaniem ławy przysięgłych – obecny w preparacie producenta glifosat. Wyrok pochodzi z sądu w Kalifornii. fot. Jason Morrison, za FreeImages Glifosat jako związek rakotwórczy? Wykazano w wielu niezależnych, szczegółowych i dokładnych badaniach, że glifosat jest środkiem bezpiecznym dla ludzkiego zdrowia. Opublikowana niedawno, bo pod koniec 2017 roku analiza obejmująca aż blisko 55 tysięcy osób pokazała, że brak jest zależności między narażeniem na glifosat, a występowaniem nowotworów. Mimo mnóstwa badań, na które wydano ogromne pieniądze, nieznaleziono dowodu na to, by glifosat wywoływał choroby nowotworowe. Co więcej, poziom toksyczności glifosatu jestniższy, niż poziom toksyczności kofeiny, witaminy D, ibuprofenu, aspiryny, tiaminy (witaminy B1) czy związków chemicznych zawartych w occie jabłkowym. Jak zatem mogło dojść do takiego wyroku sądowego? Dewayne Johnson, bo tak nazywa się nieszczęsny ogrodnik, może cieszyć się triumfem sądowym, a wraz z nim całe rzesze aktywistów działających na rzecz zakazania stosowania glifosatu. Problem z tym orzeczeniem jest jednak fundamentalny. Został wydany na skutek głosowania ławy przysięgłych. W jej skład nie wchodzili żadni naukowcy zajmujący się omawianym zagadnieniem. Było to po prostu głosowanie osób, zapewne silnie poruszonych chorobą pozywającego, nie mających jednak nic wspólnego z tematem, który oceniali. Nie byli w stanie odnieść się do niego merytorycznie. Z punktu widzenia sądów w Unii Europejskiej takie rozstrzyganie spraw to patologia (choć te też mają swoje wpadki i kompromitacje, jak było to w przypadku powiązania przez włoski sąd szczepionki MMR z autyzmem, jednak zwykle na dużo niższym poziomie i w mniejszej skali), ale w USA, uogólniając i upraszczając, funkcjonuje taki właśnie system. Dewayne Johnson podczas rozprawy, Reuters To jest jednak zaledwie część problemu. Glifosat od dekad jest atakowany przez motywowanych „ideologią naturalności”. Działacze organizacji zajmujących się „ochroną środowiska” od lat szukali sposobu na zakazanie stosowania glifosatu. Nie dlatego, że jest on toksyczny i szkodliwy – bo jak wykazałem wyżej, nie jest. Niewygodne dla zielonych działaczy były dwa powiązane ze sobą fakty, które sprawiły że jednym z ich głównych wrogów stał się glifosat. Pierwszy jest taki, że glifosat jako środek ochrony roślin (herbicyd) wyprodukowała firma Monsanto. Gdyby zrobił to jakikolwiek inny producent, zapewne nikomu by to nie przeszkadzało. Jednak Monsanto znane było w mediach i świadomości społecznej przede wszystkim z komercyjnego tworzenia roślin genetycznie zmodyfikowanych (GMO). W tym roślin GMO, które są odporne na glifosat (jako pierwszą zmodyfikowano soję – wszczepiono w jej genom gen odporności na glifosat, który naturalnie wyewoluował u bakterii). Tego zieloni aktywiści tolerować nie mogli (zwłaszcza dlatego, że wielu z nich, będąc na wyższych stanowiskach w organizacjach „ekologicznych”, ma interes we wspieraniu koncernów żywności organicznej/ekologicznej, które zwalczają rolnictwo oparte na dowodach) w związku z czym musieli wypowiedzieć wojnę glifosatowi. Wojna ta wypowiedziana była przez wiele zaangażowanych stron z ciężkim sercem i brakiem pewności co do właściwości takiego działania. Przyczyną wątpliwości było to, że glifosat znacznie ogranicza straty w uprawach, dzięki czemu plony są obfitsze i jakościowo lepsze. Oznacza to, że dzięki stosowaniu glifosatu występuje mniejsze zapotrzebowanie na tereny uprawne, co pozwala zachować wiele miejsc (np. lasów) w stanie nienaruszonym, a tym samym dbać o bioróżnorodność naszej planety. Dodatkowo, dzięki bardzo niskiej toksyczności glifosatu, szkody z jego stosowania są znikome. Trudno przeoczyć tak oczywiste korzyści: ochrona przyrody i środowiska, lepsza jakość i ilość plonów, skuteczniejsza walka z głodem na Ziemi, większy dochód dla rolników. Niestety, niechęć do GMO przeważyła i glifosat, jako produkt firmy Monsanto, stał się celem ataków ze strony aktywistów. Roundup – środek ochrony roślin z glifosatem, Mike Mozart Proces sądowy i raport IARC na temat glifosatu Wracając do orzeczenia kalifornijskiego sądu – sprawę wszczęto posiłkując się raportem Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC) poświęconym glifosatowi. Był on ważnym dowodem w sprawie, a nie powinien. Dlaczego? Powody można podzielić na merytoryczne oraz te związane z konfliktem interesów i etyczne. Zacznijmy od powodów merytorycznych. W raporcie IARC popełniono cherry-picking, czyli wybrano wyniki badań pasujące pod tezę, często motywowaną ideologicznie (cherry-picking może być też błędem poznawczym). Co dokładnie zrobiono? Odrzucono duże analizy potwierdzające, że glifosat nie ma związku z występowaniem nowotworów, w tym chłoniaków. Nie wzięto również pod uwagę faktu, że większe ryzyko chłoniaków u rolników jest najprawdopodobniej efektem wdychania spalin z maszyn rolniczych oraz pyłów. Część publikacji, jakie IARC uwzględniła, opierała się o badania które nie były nawet istotne statystycznie. W zakresie eksperymentów na zwierzętach, jakie zdecydowano się wziąć pod uwagę w raporcie, wybrano te z bardzo małą próbą, np. zaledwie 20 osobników, do tego wyłącznie samców, co jeszcze bardziej zmniejsza możliwości ekstrapolacji (czyli przełożenia wyników) na organizm człowieka. Nie przeprowadzono też badań histopatologicznych, a to całkowicie podważa wiarygodność stawianych diagnoz. W związku z rażącymi błędami metodologicznymi wybranych do raportu badań i selekcjonowaniem ich tak, by wspierały postawioną i motywowaną ideologicznie tezę (o tym, dlaczego ideologicznie, za chwilę), raport IARC jest kompletnie nieprzydatny. Wskazały to pośrednio lub bezpośrednio różne ciała naukowe, w tym najbardziej rzetelne i kompetentne: Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności – EFSA (Unia Europejska), Europejska Agencja Chemikaliów – ECHA (Unia Europejska), Agencja Ochrony Środowiska – EPA (Stany Zjednoczone Ameryki), Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa – FAO (międzynarodowa). Drugi powód, dla którego stwierdziłem, że raport IARC jest bezużyteczny i nie powinien być wcale brany pod uwagę przez jakikolwiek sąd jest taki, że niektórzy jego autorzy i osoby z IARC są aktywistami działającymi na rzecz zakazania stosowania glifosatu. Głównej autorce ewaluacji IARC, Kathryn Guyton, zarzucano zapowiadanie, że przeprowadzi badania, które z góry udowodnią rakotwórcze działanie glifosatu. Nie ma lepszego dowodu na to, że raport IARC był motywowany ideologicznie oraz politycznie i pisany pod tezę. Istnieją za to fakty pokazujące, że w grę wchodziły jeszcze duże pieniądze dla niektórych osób związanych z IARC. Christopher Portier i 160 tys. USD za poparcie Christopher Portier – człowiek ten zostanie zapamiętany tak, jak wszyscy dziś kojarzą Andrewa Wakefielda czy Gillesa-Erica Séraliniego. Oboje brali pieniądze od różnych grup interesów – firm, organizacji pozarządowych itp. – w zamian za przeprowadzanie badań pod tezę z elementami fałszerstwa (pierwszy by wykazać, że szczepionki powodują autyzm, a drugi że kukurydza GMO wywołuje nowotwory). Co takiego zrobił Christopher Portier? Naukowiec ten był szczególnym, zewnętrznym doradcą IARC przy sporządzaniu raportu na temat glifosatu. To właśnie Christopher Portier zalecił IARC, by raport ten został utrzymany i wydany. Pomimo opisanych wyżej, poważnych wątpliwości co do jego rzetelności. Warto rozpatrywać ten fakt w świetle kilku innych. Po pierwsze, Portier nie miał doświadczenia naukowego z glifosatem – nie był zatem żadnym ekspertem w tej dziedzinie. Miał za to bardzo dobre stosunki ze wspomnianą Kathryn Guyton z IARC i wiele wskazuje na to, że do pełnienia roli zewnętrznego specjalisty wybrano go „po znajomości”, a nie na podstawie kompetencji. Dodatkowym tego potwierdzeniem niech będzie fakt, że IARC jest niedużą agendą WHO we Francji (w Lyonie), która w znacznym stopniu obsadzona jest naukowcami-ekoaktywistami uprzedzonymi ideologicznie do pestycydów. Co więcej, sam Christopher Portier związany jest z Environmental Defence Fund, która za cel stawia sobie zwalczanie stosowania pestycydów. Christopher Portier w Europarlamencie Wreszcie, Christopher Portier otrzymał co najmniej 160 tysięcy dolarów amerykańskich od firm prawniczych zajmujących się pozywaniem Monsanto o gigantyczne odszkodowania, takie jak w przypadku ogrodnika z USA. Dzięki ujawnionej dokumentacji i zeznaniom w Parlamencie Europejskim, po ciągnącym się konflikcie w którym Portier starał się podważać stanowisko Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) na temat glifosatu, udało się wywabić prawdę na jaw. Dlaczego użyłem słowa „wywabić”? Otóż wcześniej, zanim Christopher Portier został przyciśnięty do muru niezaprzeczalnymi dowodami, oświadczał że za obejmujące kontrakt działania nie otrzymywał żadnych pieniędzy. Sytuację tę opisywał i informował o niej profesor David Zaruk z Uniwersytetu Saint-Louis w Belgii, za co został wyrzucony z uczelni pod naciskiem naukowców sympatyzujących z ruchem antypestycydowym, ruchem antyGMO i osobami powiązanymi z opisaną wyżej sprawą. Kulisy skandalu zwolnienia prof. Davida Zaruka opisałem w osobnym artykule. Le Monde Kończąc, chciałbym jeszcze dodać kilka ważnych zdań. Przede wszystkim choroba Dewayne’a Johnsona, tak jak i cierpienie wszystkich innych ludzi, jest sprawą przykrą i wartą pochylenia się w kontekście osobistym i emocjonalnym, naukowym, medycznym i społecznym. Nie można jednak sytuacji takich wykorzystywać propagandowo przeciwko nauce czy rolnictwu ani też do celów zarobkowych. Niestety, obecnie bardzo popularne jest procesowanie się przez wyspecjalizowane firmy prawnicze z koncernami, o ogromne pieniądze, opierając się o dowody anegdotyczne, wyrwane z kontekstu czy dowody wysnute z niepoprawnych metodologicznie badań lub zeznania niekompetentnych ekspertów. Co ważne, często dotyczy to tematów ideologicznie poruszanych przez różnego rodzaju aktywistów – to samo zaobserwować można w temacie szczepień i skarg antyszczepionkowców (przykład z Włoch). W tym konkretnym przypadku (glifosatu) wątpliwości budzi jeszcze jedno. Chociaż to Monsanto jako pierwsze wyprodukowało ten herbicyd, to wiele lat temu patent wygasł i wydają go na rynek setki firm na całym świecie. W związku z tym skupianie się na oskarżaniu Monsanto to kolejny dowód ideologicznego zacietrzewienia, a nie chęci uczciwego zgłębienia tematu. Uprzedzę krytykę o bycie sponsorowanym ogromnymi pieniędzmi przez wielkie, międzynarodowe koncerny chemiczne i rolnicze – nigdy, za żaden artykuł nie otrzymałem dużych pieniędzy, a za napisanie tego tekstu nie dostałem żadnego wynagrodzenia (chyba, że macie na myśli zasponsorowanie mi ekskluzywnych wakacji na Marsie). Motywowała mnie chęć przedstawienia sprawy uczciwie i z merytorycznego, naukowego punktu widzenia z zachowaniem kontekstu etycznego, społecznego oraz publikacji badań. Prowadzenie bloga naukowego wymaga ponoszenia kosztów. Merytoryczne przygotowanie do napisania artykułu to często godziny czytania podręczników i publikacji. Zdecydowałem się więc stworzyć profil na Patronite, gdzie w prosty sposób możecie ustawić comiesięczne wpłaty na rozwój bloga. Dzięki temu może on funkcjonować i będzie lepiej się rozwijać. Pięć lub dziesięć złotych miesięcznie nie jest dla jednej osoby dużą kwotą, ale przy wsparciu wielu z Was staje się realnym, finansowym patronatem bloga. Tagi:o zapłatę. na skutek apelacji powoda. od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach. z dnia 12 lutego 2021 r., sygn. akt II C 21/19. 1) oddala apelację; 2) zasądza od powoda na rzecz pozwanej 8 100 (osiem tysięcy sto) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego. SSA Aleksandra Korusiewicz. Sygn. akt I ACa 545/21.
Pamiętaj! Konsul nie pośredniczy w rejestracji wyroku rozwodowego – za wyjątkiem: składania wniosku o transkrypcję aktu małżeństwa, gdy małżeństwo zostało już rozwiązane przez rozwód, przy składaniu oświadczenia przed konsulem o powrocie do nazwiska noszonego przed zawarciem małżeństwa. Tryb uznania wyroku rozwodowego wydanego przez sąd zagraniczny uzależniony jest od daty jego wydania oraz od tego czy został wydany przez sąd państwa będącego członkiem Unii Europejskiej, czy też przez sąd państwa nienależącego do UE: Wyroki rozwodowe wydane przez sądy państw członkowskich UE od 1 maja 2004 roku są bezpośrednio uznawane przez polskie władze i podlegają jedynie procedurze rejestracji – którą można przeprowadzić w Polsce w urzędzie stanu cywilnego. Wyroki rozwodowe wydane przez sądy państw niebędących członkami UE od dnia 1 lipca 2009 roku są także bezpośrednio uznawane przez polskie władze i podlegają jedynie procedurze rejestracji – którą można przeprowadzić w Polsce w urzędzie stanu cywilnego. Wyroki rozwodowe wydane przez sądy państw członkowskich UE przed 1 maja 2004 roku lub przez sądy pozostałych państw przed 1 lipca 2009 roku mogą zostać uznane na terytorium RP tylko w wyniku przeprowadzenia postępowania w sądzie okręgowym, właściwym ze względu na obecne lub ostatnie miejsce zameldowania. Uznanie wyroku rozwodowego w sądzie okręgowym Uznanie wyroku sądu zagranicznego wydanego przed 1 maja 2004 roku (w przypadku wyroków sądów państw członkowskich UE) lub przed 1 lipca 2009 roku (w przypadku wyroków sądów państw spoza UE) dotyczącego obywatela polskiego, gdy jedna ze stron zamieszkuje w Polsce, podlega kompetencji sądu okręgowego właściwego dla jej miejsca zamieszkania w Polsce. Uznanie wyroku sądu zagranicznego dotyczącego obywatela polskiego w przypadku, gdy obie strony zamieszkują za granicą, podlega kompetencji Sądu Okręgowego w Warszawie, VI Wydział Rodzinny Odwoławczy, Aleja Solidarności 127, 00-951 Warszawa. Wniosek o uznanie wyroku sądu zagranicznego (w 4 egzemplarzach) powinien zawierać: imię, nazwisko i adres wnioskodawcy, imię, nazwisko i adres pełnomocnika do doręczeń w Polsce (o ile będzie ustanowiony), imię, nazwisko i adres uczestnika postępowania (była żona, były mąż), datę i miejsce zawarcia związku małżeńskiego (jeśli związek małżeński zawarty był za granicą może być wymagana transkrypcja aktu małżeństwa), obywatelstwo, jakie posiadali małżonkowie w dniu wniesienia pozwu o rozwód oraz jakie posiadają obecnie, uzasadnienie interesu prawnego żądania uznania wyroku (do czego potrzebne jest wnioskodawcy uznanie wyroku). 7. wyjaśnienie, czy w Polsce toczyła się sprawa o rozwód. Do wniosku należy dołączyć: wyrok rozwodowy w oryginale wraz z zaświadczeniem właściwego sądu, że wyrok jest prawomocny, a gdy wyrok jest zaoczny – zaświadczeniem, że wezwanie zostało doręczone nieobecnej stronie – oraz trzy fotokopie tego wyroku wraz z jego legalizacją (więcej: Legalizacja dokumentu urzędowego), tłumaczenie wyroku rozwodowego na język polski, sporządzone przez tłumacza przysięgłego zarejestrowanego na liście tłumaczy przysięgłych w Polsce i trzy fotokopie tego tłumaczenia, odpis aktu małżeństwa z urzędu stanu cywilnego w Polsce – gdy małżeństwo było zawarte w Polsce lub zarejestrowane w polskich księgach stanu cywilnego. Wszystkie dokumenty musisz złożyć osobiście albo przez pełnomocnika w biurze podawczym właściwego terytorialnie sądu okręgowego w Polsce lub po uzgodnieniu z sądem przesłać listem poleconym na jego adres. Składając wniosek o uznanie wyroku sądu zagranicznego musisz wnieść opłatę sądową za przyjęcie wniosku do rozpatrzenia. Jeżeli miejsce pobytu byłego małżonka nie jest znane lub nie włada on językiem polskim (a nie ustanowił pełnomocnika do doręczeń w Polsce), koszty mogą wzrosnąć w związku z koniecznością ustanowienia kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu uczestnika postępowania lub w związku z koniecznością dokonywania tłumaczeń dokumentów sądowych. Decyzje w sprawie terminu posiedzenia sądu, wysokości opłat sądowych, złożenia ewentualnych dodatkowych dokumentów lub wyjaśnień należą do kompetencji właściwego terytorialnie sądu okręgowego w Polsce. Najczęściej zadawane pytania Czy w przypadku wydania wyroku rozwodowego przez sądy państwa członkowskiego UE kierownik urzędu stanu cywilnego może odmówić wpisania wzmianki dodatkowej o rozwodzie do polskiego aktu małżeństwa? Tak, takie sytuacje reguluje art. 22 rozporządzenia Rady (WE) nr 2201/2003. Dopuszcza on odmowę uznania orzeczenia dotyczącego rozwodu, separacji lub unieważnienia małżeństwa w czterech sytuacjach: jeżeli takie uznanie jest oczywiście sprzeczne z porządkiem publicznym państwa członkowskiego, w którym wystąpiono o uznanie, jeżeli zostało wydane zaocznie a stronie przeciwnej nie doręczono pisma wszczynającego postępowanie lub pisma równorzędnego, w czasie i w sposób umożliwiający jej przygotowanie obrony, chyba że zostanie ustalone, że strona przeciwna jednoznacznie zgadza się z orzeczeniem; jeżeli orzeczenia nie da się pogodzić z orzeczeniem wydanym w postępowaniu między tymi samymi stronami w państwie członkowskim, w którym wystąpiono o uznanie, jeżeli orzeczenia nie da się pogodzić z wcześniejszym orzeczeniem wydanym w innym państwie członkowskim lub w państwie trzecim między tymi samymi stronami, o ile to wcześniejsze orzeczenie spełnia warunki niezbędne do jego uznania w państwie członkowskim, w którym wystąpiono o uznanie. Podobne uregulowania zawiera polski Kodeks postępowania cywilnego w przypadku wyroków podlegających uznaniu przed sądem okręgowym. Rozwiodłem się i ponownie ożeniłem na terytorium Jordanii. Czy mogę jednocześnie złożyć wniosek o zarejestrowanie rozwodu i transkrypcję aktu mojego drugiego małżeństwa? Nie, w takim wypadku najpierw musisz uzyskać pozytywną decyzję kierownika urzędu stanu cywilnego dotyczącą wpisania wyroku rozwodowego. W niektórych wypadkach np. dotyczących wyroków zaocznych, gdy pozwany nie wiedział o toczącym się postępowaniu, kierownik urzędu stanu cywilnego może odmówić naniesienia wzmianki dodatkowej o rozwiązaniu małżeństwa. Przed kilkoma laty zawieraliśmy małżeństwo w jednym z polskich urzędów konsularnych, czy to oznacza, że teraz możemy rozwieść się w urzędzie konsularnym? Nie. Małżeństwo może być rozwiązane tylko orzeczeniem sądu. Co do zasady właściwy miejscowo będzie sąd ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania małżonków. W przypadku jeżeli rozwód zostanie orzeczony przez sąd jordański to powinien następnie zostać zarejestrowany w polskim urzędzie stanu cywilnego.
Według uchwały, odpis wniosku o doręczenie wyroku z uzasadnieniem nie podlega doręczeniu między pełnomocnikami. A zażalenie na postanowienie o odmowie uzasadnienia wyroku oraz jego doręczenia rozpoznaje sąd drugiej instancji. Sprawa z zakresu prawa pracy dotyczyła zażalenia pozwanej Renaty W. na postanowienie Sądu Rejonowego w Koninie.
Przepisy prawa upadłościowego umożliwiają pozbawienie prawa prowadzenia działalności gospodarczej w celu zapewnienia pewności i bezpieczeństwa obrotu. Czy sąd może zakaz prowadzenia wszelkiej działalności gospodarczej? Europejski Nakaz Zapłaty stanowi ułatwienie w rozwiązywaniu sporów między obywatelami i przedsiębiorcami w Unii Europejskiej. Ma za zadanie przyspieszenie i ograniczenie kosztów dochodzenia bezspornych roszczeń pieniężnych. Pozew o wydanie ENZ składa się przy użyciu specjalnego formularza. Postępowanie upominawcze ma co do zasady przyspieszyć i usprawnić egzekucję zapłaty. Nie oznacza to jednak, że dłużnik pozostaje bez żadnej możliwości obrony w tego typu postępowaniu. Powód, którego żądanie nie zostało uwzględnione w całości, a wyrok nie zawiera merytorycznych rozstrzygnięć w tej kwestii, może złożyć wniosek o uzupełnienie wyroku. Może tego dokonać również wtedy, gdy nie oddalono powództwa w pozostałej części. Na dokonanie wskazanych działań strona ma dwa tygodnie od ogłoszenia wyroku lub od dnia jego doręczenia. Choć nakaz zapłaty jest wydawany na podstawie twierdzeń powoda, to w żadnym wypadku nie zamyka dłużnikowi drogi do obrony swoich interesów. Dlatego każdy, kto ma rację, powinien zawsze składać zarzuty lub sprzeciw. Jak postąpić z nakazem zapłaty? Przepisy regulujące kwestię uznania i stwierdzenia wykonalności orzeczeń, zawartych ugód oraz innych aktów i rozstrzygnięć organów zagranicznych odgrywają niezwykle istotną rolę. Od ponad trzech lat obowiązuje regulacja prawna dotyczącą sposobu uznawania przez sądy krajowe orzeczeń sądów obcych, dzięki której do uznania zagranicznych orzeczeń nie jest potrzebne przeprowadzenie oddzielnego postępowania. Wyroki wydawane w krajach anglojęzycznych są jednak redagowane według innego niż w Polsce wzorca. Skupiają się one bowiem na przedstawieniu rozumowania jakim skład sędziowski kierował się przy orzekaniu i w związku z tym zawierają wiele elementów, które z polskiej perspektywy powinny znaleźć się w uzasadnieniu, a więc odrębnym dokumencie sporządzanym już po ogłoszeniu wyroku. Co do zasady sąd wydaje jeden wyrok w jednym procesie, który rozstrzyga o całości żądania lub żądań zawartych w pozwie. W niektórych wypadkach sąd wydaje jednak wyrok częściowy. Jeśli nie stawimy się na rozprawie, istnieje ryzyko, że sąd pod naszą nieobecność może wydać wyrok zaoczny. Jednak czy w każdej sprawie sąd może wydać taki wyrok? Nakaz zapłaty (niezależnie od trybu) jest orzeczeniem sądowym- jeśli nie złożymy odwołania, uprawomocni się i na jego podstawie powód będzie mógł dochodzić swoich roszczeń u komornika. Mimo, że nie odbyła się rozprawa. Wyrok to jeden z rodzajów orzeczeń sądowych. Jest to jednocześnie najpopularniejsze, bo najczęściej stosowane orzeczenie sądowe. Sprawy gospodarcze co do zasady kończą się wydaniem wyroku. Postanowienie to jedno z orzeczeń sądowych. Co do zasady wydanie postanowienia nie kończy postępowania w sprawie. Postanowienia można zaskarżać tylko wtedy gdy kodeks postępowania cywilnego tak stanowi. Postanowienie to jedno z orzeczeń sądowych. Co do zasady wydanie postanowienia nie kończy postępowania w sprawie. Postanowienia można zaskarżać tylko wtedy gdy kodeks postępowania cywilnego tak stanowi. Wyrok zaoczny to specyficzna odmiana wyroku. Wydaje się go w sprawach, w których pozwany z własnej woli nie brał czynnego udziału w postępowaniu. Wyrok zaoczny ma taką samą moc prawną jak inne wyroki sądowe. Postępowanie nakazowe to szczególny rodzaj postępowania gospodarczego. Może być ono prowadzone tylko w kilku enumeratywnie wymienionych przypadkach. Postępowaniu nakazowemu kodeks postępowania cywilnego poświęca art. 484(1)- 497. Postępowanie upominawcze przypomina nieco postępowanie nakazowe. Wydanie nakazu zapłaty również odbywa się na posiedzeniu niejawnym, natomiast pozwany o założeniu mu sprawy w sądzie dowiaduje się z chwilą doręczenia mu nakazu. Na tym jednak podobieństwa się kończą. Nakaz wydany w postępowaniu upominawczym to zdecydowanie słabszy oręż w rękach powoda. Zgodnie z naczelnymi zasadami procesu cywilnego sąd powinien na każdym etapie postępowania dążyć do tego aby strony zakończyły spór w drodze ugody. Tak samo jest w postępowaniu gospodarczym. Orzeczenia sądowe dzielimy na kończące postępowanie i na te które nie kończą postępowania. Większość orzeczeń sądowych podlega zaskarżeniu.
Nieogłoszenie ustnie wyroku przez sędziego oznacza, że w ogóle on nie zapadł. Dokument opatrzony nazwą „wyrok”, nawet jeżeli zostanie włączony do akt sprawy, nie wywołuje skutków prawnych, w tym w szczególności nie uprawnia stron postępowania do wniesienia środka odwoławczego albo nadzwyczajnego środka zaskarżenia - orzekł Sąd Najwyższy w Izbie Karnej.
Pracodawca, który uchyla się od dobrowolnego wykonania wyroku sądu pracy, naraża się na dodatkowe koszty związane z postępowaniem egzekucyjnym. Pracownik, który wygrał proces przed sądem pracy, po uprawomocnieniu się wyroku może zwrócić się o wydanie jego odpisu wraz z klauzulą wykonalności. Po uzyskaniu tego dokumentu pracownik może wezwać pracodawcę do dobrowolnego wykonania wyroku w określonym terminie (np. w ciągu 7 dni). Pracownik może także w wezwaniu tym wskazać pracodawcy, że w razie odmowy wykonania wyroku poniesie on dodatkowe koszty w postaci dalszych odsetek ustawowych za opóźnienie oraz kosztów postępowania odmowy wykonania wyroku Jeśli pracodawca nie wykona dobrowolne wyroku, pracownik może wystąpić do właściwego organu egzekucyjnego z wnioskiem o wszczęcie egzekucji. Organem tym, gdy chodzi o należności pieniężne, jest komornik, który może prowadzić egzekucje z rachunku bankowego pracodawcy, z jego wierzytelności i innych praw majątkowych, a także z należących do pracodawcy rzeczy ruchomych (np. samochodów) lub z nieruchomości. Natomiast jeśli wyrok dotyczy świadczeń niepieniężnych, wówczas organem właściwym jest sąd. Tak będzie np. w razie wyroku przywracającego pracownika do pracy lub zobowiązującego pracodawcę do wydania lub sprostowania świadectwa pracy. W toku postępowania wszczętego w wyniku wniosku pracownika sąd może przez stosowanie grzywien wobec pracodawcy wymusić wykonanie wyroku. Przy czym w jednym postanowieniu sąd może wymierzyć pracodawcy grzywnę nie wyższą niż 1000 zł, chyba że 3-krotne wymierzenie grzywny okazało się nieskuteczne. Ogólna suma grzywien w tej samej sprawie nie może przewyższać 100 000 zł. Sąd, wymierzając pracodawcy grzywnę, orzeka jednocześnie na wypadek jej nieściągnięcia o zamianie grzywny na areszt, stosując przelicznik określony w Kodeksie postępowania cywilnego. Ostatecznie więc wobec pracodawcy odmawiającego wykonania wyroku sąd może zastosować maksymalnie może trwać do 6 miesięcy (art. 1053 Stanowi to dość surową sankcję za odmowę wykonania wyroku. Przy czym, w przypadku gdy pracodawcą jest osoba prawna lub jednostka organizacyjna, środkom przymusu podlega jej pracownik odpowiedzialny za niezastosowanie się do wezwania sądu, a gdy ustalenie takiego pracownika jest utrudnione, środkom przymusu podlegają osoby uprawnione do jej reprezentowania (np. prezes zarządu spółki z X rozwiązała z Jolantą J. umowę o pracę bez wypowiedzenia z jej winy. Jolanta J. wniosła odwołanie do sądu pracy, który wyrokiem przywrócił ją do pracy. W ciągu 3 dni od uprawomocnienia się tego wyroku Jolanta J. stawiła się do pracy, wskazując, że została przywrócona do pracy przez sąd. Prezes zarządu nakazał jej jednak opuszczenie terenu firmy, wskazując, że nic nie wie o tym wyroku. Jolanta J. po uzyskaniu odpisu wyroku wraz z klauzulą wykonalności stawiła się ponownie w siedzibie Spółki X, gdzie chciała przedstawić ten wyrok. Poinformowano ją jednak, że prezes jest zajęty i w najbliższym czasie nie ma czasu z nią rozmawiać. Odmówiono także przyjęcia wyroku i nakazano opuszczenie siedziby Spółki. Jolanta J. złożyła wówczas wniosek do sądu o wykonanie wyroku przywracającego ją do pracy. Sąd wyznaczył posiedzenie, na którym zobowiązał prezesa Spółki X do wykonania wyroku i przywrócenia Jolanty J. do pracy na dotychczasowym stanowisku pracy w terminie 7 dni. Sąd wskazał też, że w razie niewykonania tego obowiązku wymierzy mu grzywnę 800 zł. Jednak Prezes zarządu nadal odmawiał dopuszczenia Jolanty J. do pracy. Sąd wymierzył mu grzywnę w kwocie 800 zł i orzekł równocześnie na wypadek nieuiszczenia tej grzywny areszt w wymiarze 80 dni, licząc jeden dzień aresztu jako odpowiadający 10 zł. Prezes zarządu po otrzymaniu informacji o tym postanowieniu dopuścił Jolantę J. do inspektora pracyJeśli pracodawca nie wykonuje orzeczenia sądu, pracownik może o tym fakcie powiadomić inspektora Państwowej Inspekcji Pracy. Do zadań PIP należy bowiem także ściganie wykroczeń przeciwko prawom pracy w celu ustalenia, czy istnieją podstawy do wystąpienia z wnioskiem o ukaranie pracodawcy oraz zebrania danych niezbędnych do sporządzenia takiego wniosku lub jego uzupełnienia, może:przesłuchiwać świadków,dokonywać oględzin i przeszukania,wzywać do wydania lub okazania dokumentu lub przedmiotu mającego znaczenie dowodowe dla sprawy,powoływać i przesłuchiwać biegłych. Może także przesłuchać osobę, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie (art. 54 inspektor pracy może wystąpić do sądu z wnioskiem o ukaranie pracodawcy. Inspektor pracy jest bowiem w tych sprawach oskarżycielem publicznym (art. 17 § 2 karna Pracodawca, który wbrew obowiązkowi nie wykonuje podlegającego wykonaniu orzeczenia sądu pracy lub ugody zawartej przed komisją pojednawczą, podlega karze grzywny od 1000 zł do 30 000 zł. Wskazuje na to jednoznacznie art. 282 § 2 Jest to odpowiedzialność za wykroczenie przeciwko prawom pracowniczym, która podlega ściganiu z urzędu. W sprawach tego rodzaju sąd orzeka na podstawie wniosku złożonego przez inspektora pracy. Należy zaznaczyć, że wykroczeniem jest także chociażby częściowe niewykonanie orzeczenia sądowego lub ugody, czyli np. wypłacenie jedynie części zasądzonego na rzecz pracownika wynagrodzenia. Wykroczenie opisane w art. 282 § 2 może być popełnione przez pracodawcę zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Zwracał na to uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 4 lutego 2002 r. (V KKN 389/01). Pracodawca nie może przy tym usprawiedliwiać swojego postępowania niesłusznością orzeczenia lub wykonania wyroku sądu może być także zakwalifikowana jako przestępstwo. Jeśli pracodawca odmawia ponownego przyjęcia do pracy pracownika, o którego przywróceniu orzekł sąd, to naraża się na surową odpowiedzialność karną za przestępstwo określone w art. 218 § 2 W myśl tego przepisu pracodawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Podobnie jest, jeśli pracodawca nie wykonuje orzeczonego przez sąd obowiązku wypłaty wynagrodzenia za pracę lub innego świadczenia ze stosunku pracy. Podlega wówczas grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3 (art. 218 § 3 Przestępstwo to ma charakter umyślny, czyli pracodawca będzie odpowiadał wówczas, gdy miał świadomość faktu istnienia orzeczenia sądu i jego treści, a mimo to go nie prawna:art. 1053 Kodeksu postępowania cywilnego,art. 17 § 2, art. 54 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia,art. 282 § 2 Kodeksu pracy,art. 218 Kodeksu karnego,wyrok SN z 4 lutego 2002 r. (V KKN 389/01, OSNKW 2002/5-6/46). Zatrudnianie i zwalnianie pracowników. Obowiązki pracodawców 2022
Podsumowując, wyrok sądowy uprawomocnia się z chwilą jego ogłoszenia, a czas na uprawomocnienie wynosi od 3 do 14 dni. W przypadku skargi kasacyjnej lub skargi nadzwyczajnej termin ten może ulec wydłużeniu. Uprawomocnienie wyroku to proces, który może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy.
Wydanie wyroku w sprawie karnej poprzedza kilka proceduralnych czynności: zarządzenie przewodniczącego składu sędziowskiego o zamknięciu przewodu sądowego, głosy stron oraz następczo narady sędziowskiej. Dopiero po odbyciu narady sędziowskiej wyrok zostaje pisemnie sporządzony (jest to tzw. sentencja wyroku) i ogłoszony, a następczo zostanie przedstawione ustne uzasadnienie wyroku. Wyrok zawsze ogłaszany jest publicznie, natomiast ustne ogłoszenie wyroku może być wydane z wyłączeniem jawności (czyli nastąpić tylko w stosunku do stron), jeśli sprawa toczyła się z wyłączeniem jawności. Zgodnie z powyższymi wskazaniami procedura sądowa prowadząca do momentu ogłoszenia sentencji wyroku oraz przedstawienia ustnego uzasadnienia wyroku jest wieloetapowa. Pierwszą czynnością prowadzącą do wydania wyroku jest zarządzenie przewodniczącego rozprawie o zamknięciu przewodu sądowego. Następuje to wówczas, gdy strony nie zgłaszają wniosków dowodowych a sąd również uznaje stan sprawy za dostatecznie wyjaśniony. Należy wskazać, iż do momentu ogłoszenia wyroku sądowego przewód sądowy może być wznowiony i mogą być prowadzone dalsze czynności procesowe (w tym dowodowe). Po zamknięciu przewodu sądowego następują tzw. głosy stron, zwane inaczej mowami końcowymi. Zgodnie z treścią przepisu art. 406 § 1 Kodeksu postępowania karnego głos zabierają najpierw oskarżyciele (publiczny, posiłkowy, prywatny) powód cywilny, podmiot z art. 416 KPK oraz przedstawiciel społeczny (jeśli wskazane 3 podmioty występują w procesie) a dopiero ostatnie słowo należy do obrońcy oskarżonego i oskarżonego (jest to tzw. przywilej obrończy – z łac. “favor defensionis”). W głosach tych strony prezentują swoje stanowisko, tj. uzasadniają o co wnoszą i dlaczego (np. oskarżony wykazuje czemu powinien zostać uniewinniony).Zobacz serwis: Postępowanie karne Po zakończeniu głosu stron sąd udaje się na naradę. Po odbyciu narady, co do zasady sąd sporządza pisemnie wyrok a następnie ogłasza go na rozprawie. W czasie ogłaszania wyroku (wydawanego w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej) wszyscy (z wyjątkiem sądu) stoją. Po odczytaniu sentencji obecni na sali mogą usiąść a sąd zawsze obligatoryjnie przedstawia ustne motywy wyroku, czyli krótkie ustne uzasadnienie swojej decyzji. Należy wskazać, iż ogłoszenie wyroku zawsze jest jawne, natomiast ogłoszenie jego uzasadnienia może odbyć się z wyłączeniem jawności, jeśli sprawa prowadzona była z wyłączeniem jawności. Należy dodać uzupełniająco, że w sprawach zawiłych oraz z ważnych powodów sąd może odroczyć wydanie wyroku na czas nieprzekraczający 7 dni (pod rygorem prowadzenia postępowania od początku). Wówczas sąd w postanowieniu określa czas i miejsce ogłoszenia wyroku. Dalszy sposób procedowania sądu jest zgodny z przedstawionym powyżej. Po ogłoszeniu wyroku (zgodnie z treścią przepisu art. 422 § 1 KPK) strony (a zatem oskarżony i jego obrońca, oskarżyciel publiczny, oskarżyciel posiłkowy i jego pełnomocnik), podmiot z art. 416 KPK oraz w przypadku wyroku warunkowo umarzającego postępowanie – również mogą złożyć wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku i jego doręczenie w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od ogłoszenia wyroku. Wskazany wniosek otwiera drogę do wniesienia apelacji, którą można złożyć w terminie 14 dni od otrzymania pisemnego uzasadnienia wyroku (choć ustawodawca wyjątkowo wskazuje, iż można apelację wnieść w terminie 7 dni od ogłoszenia wyroku, wówczas spowoduje ona obowiązek sporządzenia przez sąd uzasadnienia wyroku z urzędu i jego doręczenia stronie. Wówczas strona ma 14 dni od jego odbioru na uzupełnienie apelacji).Zobacz serwis: Sprawy karne Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.przez Sąd zbadania realności przebiegu zdarzeń wskazanych przez obwinionego i tym samym naruszenie przepisu prawa procesowego art. 4 kpk w zw. z art. 8 kpw mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, 2. naruszenie przepisów prawa procesowego art. 5 § 2 kpk mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku poprzezWyrok zaoczny to specyficzna odmiana wyroku. Wydaje się go w sprawach, w których pozwany z własnej woli nie brał czynnego udziału w postępowaniu. Wyrok zaoczny ma taką samą moc prawną jak inne wyroki sądowe. Podstawy wydaniaWyrok zaoczny wydaje się gdy pozwany nie stawił się na rozprawie albo mimo stawienia się nie bierze udziału w rozprawie. W postępowaniu gospodarczym dodatkową przesłanką do wydania wyroku zaocznego jest nie złożenie przez pozwanego odpowiedzi na pozew. TwierdzeniaW wypadku gdy sąd wydaje wyrok zaoczny przyjmuje za prawdziwe twierdzenia powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie. Nie dzieje się tak tylko wtedy gdy okoliczności te budzą uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia Co trzeba wiedzieć o postanowieniach? UzasadnienieSąd co do zasady nie uzasadnia wyroku zaocznego. Czyni to tylko w sytuacji gdy w całości lub części oddala powództwo. Co więcej nie czyni tego z urzędu ale na wniosek może wystąpić z żądaniem sporządzenia uzasadnienia w terminie 7 dni od dnia doręczenia mu zaoczny doręcza się z urzędu obydwu stronom postępowania cywilnego wraz z pouczeniem o przysługujących środkach odwołania. Rygor natychmiastowej wykonalnościSąd nadaje z urzędu rygor natychmiastowej wykonalności wyrokowi zaocznemu. Dotyczy to jednak tylko wyroków uwzględniających Jak odwołać się od nakazu zapłaty? ZaskarżenieWyrok zaoczny może zaskarżyć zarówno pozwany jak i powód. Każdej ze stron przysługuje jednak inny środek zaskarżenia. Powód może wnieść apelację od wyroku zaocznego. Skarży on wyrok zaoczny na takich samych zasadach jak skarży inne wygląda nieco odmiennie w wypadku pozwanego. Pozwany może zaskarżyć wyrok zaoczny za pomocą sprzeciwu. Ma na to tydzień, liczony od dnia doręczenia mu sprzeciwie pozwany musi napisać w jakim zakresie nie zgadza się z żądaniem pozwu jak również powinien przytoczyć fakty i dowody na ich poparcie. Ważne jest aby pozwany w sprzeciwie przytoczył wszystkie twierdzenia oraz dowody ponieważ w innym wypadku nie będzie mógł się na nie powoływać w dalszej części postępowania (prekluzja dowodowa).Sprzeciw złożony po terminie oraz nieopłacony sąd odrzuca na posiedzeniu niejawnymJeżeli natomiast sprzeciw został złożony i opłacony prawidłowo oraz jeżeli nie zawiera braków przewodniczący zarządza doręczenie sprzeciwu powodowi oraz wyznacza termin rozprawy. Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIEUstawodawca nie wprowadził żadnych wyjątków, których zaistnienie umożliwiałoby sporządzenie uzasadnienia wyroku w tradycyjny sposób (z pominięciem formularza). Tymczasem, Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie sporządził uzasadnienia wyroku z 17.6.2020 r. (II AKa 64/20, Legalis) na formularzu wskazując, że taka forma narusza prawo strony
Prawomocny wyrok podlega wykonaniu - skazany w zależności od sytuacji zostaje skierowany do więzienia, lub musi wykonać inną karę orzeczoną przez sąd. Kiedy wyrok staje się prawomocny?Wyrok staje się prawomocny, gdy niedopuszczalna jest zmiana wyroku poprzez wniesienie zwykłego środka odwoławczego tj. prawomocne może być jednak wzruszone poprzez wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego jednak kasacja jest uznawana za środek odwoławczy nadzwyczajny, w którym można kwestionować nie ustalenia faktyczne a naruszenie prawa przez Sądy, które rozpatrywały sprawę w niższych świetle obecnego kodeksu orzeczenie staje się prawomocne, jeżeli:a) upłynął termin do wniesienia środka odwoławczego, a strona nie wniosła takiego środka,b) stronie odmówiono przyjęcia środka odwoławczego, a nie zaskarżyła ona tego zarządzenia lub zaskarżyła je, lecz zarządzenie utrzymano w mocy,c) środek odwoławczy cofnięto, a nie ma podstaw do rozpoznania go mimo takiego cofnięciad) orzeczenie wydano w wyniku rozpoznania środka odwoławczego, a więc już w II instancjiPrawomocne orzeczenie powoduje wyłączenie możliwości prowadzenia ponownego postępowania o ten sam czyn wobec tej samej Kary i środki karneKiedy następuje wykonanie kary?Kara jest wykonywana dopiero gdy wyrok skazujący uprawomocni się. Po uprawomocnieniu się wyroku skazującego na karę pozbawienia wolności sąd przesyła jego odpis do właściwego zakładu sąd wzywa skazanego do stawienia się w wyznaczonym zakładzie karnym w określonym terminie, pod rygorem doprowadzenia przez przypadku kary grzywny sąd wzywa do jej uiszczenia w terminie 30 dni, w przypadku zaś jej nieuiszczenia kieruje się grzywnę do przypadku skazania na karę ograniczenia wolności sąd wzywa skazanego do stawienia się w wyznaczonym miejscu, gdzie skazany będzie wykonywał pracę, jednocześnie zawiadamiającym o tym odpowiednią placówkę lub serwis: Prawo karne Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
Co do zasady, organem prowadzącym postępowanie sądowe w sprawach przeciwko ZUS jest sąd okręgowy. Postępowanie sądowe w sprawach przeciwko ZUS w przeważającej większości toczy się przed sądem okręgowym, który rozpoznaje sprawę jako tzw. sąd I instancji. Wyjątkowo sądem I instancji może być sąd rejonowy.
Przywrócenie do pracy Roszczenie o przywrócenie do pracy jest jednym z roszczeń przysługujących pracownikowi w przypadku rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę na czas nieokreślony. Orzeczenie sądu przywracające pracownika do pracy może zostać wydane w sytuacji, gdy upłynął już okres wypowiedzenia umowy o pracę. Przywrócenie do pracy nie następuje jednakże automatycznie na podstawie wyroku sądu. Konieczne jest jeszcze dokonanie przez pracownika zgłoszenia gotowości niezwłocznego podjęcia pracy w terminie do 7 dni od dnia przywrócenia do pracy. Termin ten rozpoczyna bieg od dnia, w którym orzeczenie sądu o przywróceniu do pracy stało się prawomocne. W przypadku gdy pracownik zgłosi gotowość do podjęcia pracy po tym terminie, pracodawca może odmówić jego zatrudnienia, z wyjątkiem sytuacji gdy przekroczenie terminu nastąpiło z przyczyn od pracownika niezależnych. Jakie są skutki przywrócenia do pracy? W wyniku przywrócenia do pracy dotychczasowy stosunek pracy ulega odtworzeniu w granicach i na warunkach obwiązujących przed rozwiązaniem umowy o pracę. Powrót do pracy następuje z dniem zgłoszenia przez pracownika gotowości do podjęcia pracy. Od tego też dnia następuje odtworzenie rozwiązanego stosunku pracy. Przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach oznacza, że pracodawca jest obowiązany zatrudnić pracownika na takim samym stanowisku, jakie zajmował on poprzednio oraz zapewnić mu możliwość wykonywania takiej samej pracy i z tym samym wynagrodzeniem. Pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy, wlicza się do okresu zatrudnienia okres pozostawania bez pracy, za który przyznano wynagrodzenie. Okresu pozostawania bez pracy, za który nie przyznano wynagrodzenia, nie uważa się za przerwę w zatrudnieniu, pociągającą za sobą utratę uprawnień uzależnionych od nieprzerwanego zatrudnienia. Kiedy pracownikowi należy się wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy? Pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy, przysługuje wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, nie więcej jednak niż za 2 miesiące, a gdy okres wypowiedzenia wynosił 3 miesiące – nie więcej niż za miesiąc. Wyjątki przewidziane zostały w przypadku rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem w wieku przedemerytalnym, z pracownicą w okresie ciąży lub urlopu macierzyńskiego lub z pracownikiem- ojcem wychowującym dziecko w okresie korzystania z urlopu macierzyńskiego. Wówczas wynagrodzenie przysługuje za cały czas pozostawania bez pracy. Zapłaty wynagrodzenia za okres pozostawiania bez pracy można dochodzić zarówno razem z powództwem o przywrócenie do pracy jak i oddzielnie. Sąd pracy, orzekając o przywróceniu pracownika do pracy, może zatem zasądzić jednocześnie wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Zasądzenie tego wynagrodzenia następuje w tym wypadku pod warunkiem podjęcia przez pracownika pracy po przywróceniu do niej. Roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy staje się wymagalne dopiero z dniem podjęcia przez pracownika pracy. Należy przy tym pamiętać, że okresem pozostawania bez pracy nie jest czas niezdolności do pracy, za który pracownik otrzymał zasiłek chorobowy z ubezpieczenia społecznego, świadczenie rehabilitacyjne bądź rentę z tytułu niezdolności do pracy z dodatkiem pielęgnacyjnym z racji niezdolności do samodzielnej egzystencji. Okres, w którym pracownik pobierał te świadczenia, odlicza się od tego, za który przyznano mu wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy w wyniku przywrócenia. Czy pracodawca może zmienić umowę i warunki wykonywania pracy? Przywrócenie następuje na poprzednio zajmowane stanowisko i na poprzednich warunkach określonych w umowie o pracę. Trzeba przy tym pamiętać, iż wraz z reaktywacją stosunku pracy, zarówno pracownika jak i pracodawcę obejmuje pełnia praw i obowiązków. Pracodawca może zatem korzystać ze swoich kompetencji kierowniczych, a tym samym dokonać tzw. wypowiedzenia zmieniającego, tj. wypowiedzenia obecnej umowy i zaproponować nowe warunki pracy i płacy. Dotychczasowa umowa ulega rozwiązaniu z upływem okresu wypowiedzenia, jeśli zaś pracownik przed upływem połowy okresu wypowiedzenia nie złoży oświadczenia o odmowie przyjęcia nowych warunków, uważa się, że wyraził na nie zgodę . Pracodawca w wykonaniu wyroku przywracającego do pracy na poprzednich warunkach może także powierzyć pracownikowi na podstawie art. 42 § 4 kodeksu pracy inną pracę niż określona w umowie o pracę, jeżeli wykonywanie pracy na stanowisku zajmowanym przez niego przed rozwiązaniem stosunku pracy nie jest możliwe z przyczyn organizacyjnych. W tym wypadku okres zatrudnienia na innym stanowisku nie może przekraczać trzech miesięcy w roku kalendarzowym, a zmiana stanowiska pracy nie może powodować obniżenia wynagrodzenia. Przywrócenie do pracy a obowiązek zwrotu odprawy W przypadku rozwiązania przez pracodawcę stosunku pracy z przyczyn nie leżących po stronie pracownika, pracodawca zatrudniający ponad 20 pracowników obowiązany jest do wypłaty odprawy, stosownie do przepisów ustawy z dnia 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Na skutek przywróceniu pracownika do pracy prawomocnym wyrokiem, odpada jednakże podstawa prawna odprawy wypłaconej pracownikowi w związku z rozwiązaniem stosunku pracy. W rezultacie, pracodawca, po przywróceniu pracownika do pracy, może dochodzić zwrotu wypłaconej odprawy jako świadczenia nienależnego. Pracownik może uniknąć konieczności zwrotu pracodawcy odprawy w sytuacji gdy, będzie w stanie wykazać, iż odprawa została zużyta w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Odprawa wypłacona pracownikowi w związku z rozwiązaniem stosunku pracy, po przywróceniu do pracy może także podlegać zaliczeniu na poczet wynagrodzenia należnego za czas pozostawania bez pracy.Postępowanie cywilne (procesowe) kończy się wydaniem przez sąd wyroku (o ile przepisy nie przewidują wydania nakazu zapłaty albo powód cofnął powództwo). Sąd wydaje wyrok po zamknięciu rozprawy i przeprowadzeniu niejawnej narady.Aby małżonkowie byli formalnie i “ostatecznie” rozwiedzeni, wyrok Sądu musi być się uprawomocnić. Tylko kiedy to nastąpi? To zależy. Jeżeli choć jedna ze stron nie jest zadowolona z wyroku i będzie wnosić apelację, wyrok będzie prawomocny dopiero wtedy, jak swoje rozstrzygnięcie ogłosi sąd II instancji (a więc sąd apelacyjny). Każda ze stron może wyrok zaskarżyć. Wtedy jego uprawomocnienie się odsunie się trochę w czasie. O tym, jaka jest procedura przy wnoszeniu apelacji, pisałam już tu. Inaczej, jeśli obie strony zgadzają się z wyrokiem i nie zamierzają go zaskarżać. Wtedy wyrok uprawomocni się szybko. W sytuacji gdy zgadzasz się z wyrokiem, nie musisz nic robić 🙂 Wyrok “sam się” uprawomocni – po 21 dniach od daty ogłoszenia wyroku przez sąd. Potem już nie ma możliwości, aby skutecznie wnieść apelację. I tu powstaje pytanie: czy sąd taki prawomocny wyrok mi wyśle? Otóż wyśle. Ale tu już konieczne będzie złożenie stosownego wniosku. Jeśli więc chcesz mieć w domu wyrok sądu ze stwierdzeniem jego prawomocności, musisz złożyć wniosek do sądu, który ten wyrok wydał. Wniosek należy też opłacić. Wysokość opłaty zależy od ilości stron wyroku – zgodnie z ustawą to 6 zł. za stronę. Banalnie to pewnie brzmi, ale abyś mógł wstąpić w kolejny związek małżeński, najpierw musi się uprawomocnić wyrok kończący pierwsze małżeństwo.:) Wiele pytań dotyczy okresu od ogłoszenia wyroku do jego uprawomocnienia się – zwłaszcza w sytuacji gdy nikt wyroku zaskarżać nie będzie. Ale pojawiło się też pytanie, co w sytuacji kiedy po ogłoszeniu wyroku strony zmieniły nagle zdanie i zgodnie doszły do wniosku, iż pozew o rozwód był krokiem podjętym zbyt szybko i nieprzemyślanym. I o tym właśnie będzie następny wpis.Można jednak także mówić niewykonaniu wyroku, gdy rozstrzygnięcie całkowicie odbiega od przedmiotu sprawy[16]. Za niewykonanie wyroku uważa się również wykonanie wyroku po wyznaczonym terminie [17]. Niezastosowanie się do oceny prawnej zawartej w wyroku sądu może być jedynie przedmiotem innego merytorycznego postępowania [18].
Zgodnie z treścią przepisu art. 419 Kodeksu postępowania karnego nieobecność stron na rozprawie nie stanowi przeszkody dla ogłoszenia wyroku. Oznacza to, iż wyrok może zapaść bez obecności oskarżonego (prokuratora, pokrzywdzonego etc.), jedynie w obecności protokolanta lub w obecności protokolanta i publiczności. Treść tego przepisu podyktowana jest tym, iż zgodnie z treścią § 2 Kodeksu postępowania karnego przekroczenie terminu wydania wyroku powoduje konieczność prowadzenia rozprawy od początku. Wskazany przepis art. 419 Kodeksu postępowania karnego w odczuciu społecznym budzi sporo kontrowersji, przede wszystkim w zakresie braku obowiązku stawiennictwa oskarżonego. Wskazuje się, iż może to deprecjonować rangę wyroku, który w stosunku do niego wydaje sąd. Podnosi się również, że telewizyjnie przekazywany obraz pustych sal w momencie ogłoszenia wyroku źle wpływa na wizerunek instytucji sądu. Niezależnie od oceny treści wskazanego przepisu pod opisanym kątem, należy z punktu widzenia prawnego wskazać, iż treść przepisu art. 419 Kodeksu postępowania karnego jest uwarunkowana regułą ustanowioną w art. 411 § 2 Kodeksu, która stanowi, iż przekroczenie terminu na ogłoszenie wyroku powoduje konieczność prowadzenia całego postępowania od początku. Uzupełniająco wskazać należy, iż zasadniczo wyrok jest ogłaszany bezpośrednio po zamknięciu przewodu sądowego i naradzie sędziowskiej, a w sprawach zawiłych może nastąpić odroczenie jego ogłoszenia na czas do 7 serwis: Oskarżony przed sądemProblematyka powiadomienia stron o terminie ogłoszenia wyroku Zasadniczo strony powinny być powiadomione o terminie ogłoszenie wyroku, jeżeli jest ku temu wyznaczony oddzielny termin (zgodnie z art. 411§ 3 KPK). Wymaga podkreślenia, iż nawet w przypadku gdyby dana strona nie została w ogóle zawiadomiona przez sąd o terminie ogłoszenia wyroku, wówczas następują normalne procesowe skutki ogłoszenia wyroku (w tym zaczyna biec termin do wniesienia wniosku o uzasadnienie wyroku) z tym, że stronie tej przysługuje wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia wniosku o uzasadnienie wyroku, bowiem upływ tego terminu nastąpił z przyczyn od nich niezależnych. Sytuacja nieobecności strony z powodu braku wiedzy o terminie rozprawy końcowej nie nastąpi z uwagi na to, iż w razie nieobecności strony dalsze procedowanie sądu nie będzie możliwe (za wyjątkiem wyroku zaocznego, ale ten jest z mocy prawa doręczany stronie). Możliwa jest natomiast sytuacja, w której po rozprawie i naradzie sędziowskiej dana strona nie stawi się na ogłoszeniu wyroku. Należy wskazać, iż obecność obrońcy lub pełnomocnika na czynności sądowego ogłoszenia wyroku jest „wystarczająca” i to na nich wówczas spoczywa obowiązek powiadomienia swojego mandanta o treści wyroku sądowego, jak i wystąpienia z wnioskiem o uzasadnienie procesowa oskarżonego pozbawionego wolności W przypadku, gdy oskarżony jest nieobecny na rozprawie z powodu przebywania w więzieniu lub areszcie (a ma on obrońcę) to obowiązkiem obrońcy jest poinformowanie go o treści wyroku i podjęcie stosownych prawnych działań. W przypadku, gdy stroną nieobecną jest oskarżony nieposiadający obrońcy, wówczas sąd ma obowiązek doręczenia wyroku oskarżonemu wraz z stosownym pouczeniem prawnym co do sposobu ewentualnego odwołania oraz uzyskania uzasadnienia wyroku, Na marginesie powyższych wywodów należy podkreślić, iż w chwili obecnej do sejmu został złożony projekt nowelizacji procedury karnej, w którym jednym z postulatów jest ustanowienie reguły obowiązkowej obecności stron podczas ogłoszenia wyroku. Zobacz serwis: Postępowanie karne